Trudny jest już – wbrew pozorom – sam przedmiot pracy. Ale i warunki nie są najlepsze, od wynagrodzenia począwszy, na (dys)komforcie psychicznym kończąc.
To nie serwis jako taki pogarsza nasze samopoczucie. Tylko uleganie pewnej konkretnej pokusie, na którą nas wystawia.
Nieruchomości, dobra materialne – to nie wszystko, co zostawiamy na tym świecie. Jest jeszcze internet. A w nim sporo śladów naszej obecności.
Posłanka Nowoczesnej poskarżyła się na wysokie temperatury panujące w Sejmie. Z odpowiedzią pospieszyli jej internauci z nowym hasztagiem #cierpieprzezJarka.
To już nie chodzi o to, że cyfrowe giganty mogą bardzo wymiernie wpływać na politykę. Niebawem nie będzie można sobie wyobrazić polityki poza nimi.
FOMO – czyli obawa, że coś nas ominie, jeśli się wylogujemy – to jedna z najbardziej demokratycznych dziś dolegliwości. Dotyka wielu. Nawet głowy państw.
Limit znaków niektórym wydawał się za bardzo rygorystyczny. Ale czy nie o to chodziło na Twitterze?
Do 13 maja wydaję 500 zł naprawdę na dziecko – czytamy na Twitterze.
Mimo oficjalnego milczenia Pierwszej Damy na Twitterze powstało nieoficjalne konto, które ujawnia rzekome (i kontrowersyjne) poglądy Agaty Kornhauser-Dudy.
Dlaczego ty nigdy nie porwałeś dla mnie samolotu? – pytają internauci na Twitterze. I zastanawiają się, co znalazło się w liście porywacza do żony.