Najście wystawy w warszawskiej Zachęcie przez Daniela Olbrychskiego przesłoniło nawet spór w AWS o Krzaklewskiego i dyskusję o budżecie państwa. Prawnicy, specjaliści wielu dziedzin, z którymi będzie się wiązał ten incydent, już szykują się do rozlicznych procesów. Najważniejsze wykrzyczał jednak do kamery sam Olbrychski, nawiązując do hasła feministek („mój brzuch należy do mnie”). Aktor poszedł wyżej; zażądał ochrony twarzy, która jest jego.
Co się stało w Zachęcie? Nie pierwszej młodości gwiazdor filmowy dostał amoku, ponieważ od kilku miesięcy o nim cicho? Sztandarowa postać polskiego romantyzmu sięgnęła do szabli w obronie narodowego honoru? Artysta wziął udział w chłodno zaplanowanym happeningu sprowokowanym przez twórcę wystawy „Naziści”, dla którego fotosy znanych aktorów w hitlerowskich mundurach to tylko kulisy, sceną jest parkiet galerii, na którym w każdym kraju rozgrywa się inna psychodrama? I jedno, i drugie, i trzecie.
Słynna lecznica rządowa w Warszawie została przed dwoma laty przemianowana na Instytut Geriatrii. W ubiegłym roku Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek od Cierpiących wymówiło Minister-stwu Zdrowia użytkowanie budynków szpitalnych. Dziś resort próbuje uratować to, co z dawnej państwowej lecznicy zostało. A na jej miejscu powstaje prywatny szpital, ku uciesze sióstr i z błogosławieństwem prymasa Glempa.
Francuzi ze spółki Nieruchomości Przy Placu Zbawiciela odnowią kamienicę przy Mokotowskiej 19 i zrobią z niej kolejny w stolicy punkt biurowo-handlowo-mieszkalny, o ile wyniesie się stąd Jolanta Dąbrowska.
Dwa najlepsze, zdaniem publiczności, obrazy Warszawskiego Festiwalu Filmowego nie mają polskich dystrybutorów i jest bardzo wątpliwe, czy zobaczymy je kiedykolwiek w naszych kinach.
20 lat temu Warszawa próbowała doszusować do innych europejskich stolic. Miasto miało swoich wygranych i przegranych.
Dla przyjezdnych Warszawa to wyzwanie, zwykle pierwsze w życiu. Przybywają do niej z wielkiej, martwej pustki, która raz nazywa się Radom, innym razem Łomża, Koło lub Ostrołęka.
Bohaterką stała się w połowie maja, gdy premier postanowił, że będzie nią rządzić komisarz, co przyczyniło się do rozpadu koalicji AWS-UW i powstania rządu mniejszościowego. Dziś nie ma już komisarza, jest pełnomocnik premiera ustanowiony do przeprowadzenia w warszawskiej gminie Centrum wyborów, które odbędą się 24 września. Polityczne emocje opadły. Opadły tak bardzo, że pytanie, które w pierwszym rzędzie zadają sobie stołeczni politycy, nie brzmi: kto wygra? Raczej: kto do wyborów pójdzie?