Rosjanie nacierają tylko w dwóch miejscach. Ukraina z wydatną pomocą zaprzyjaźnionych państw, głównie NATO, zaczyna pomalutku, na razie niedostrzegalnie, przejmować inicjatywę.
Rosjanie doświadczają w Ukrainie szczególnego przesilenia. O ile bowiem Ukraińcy mają dość jasne zadania, o tyle rosyjskie dowództwo może się teraz borykać z ciężkimi dylematami.
Szantaż gazowy to broń obosieczna. Bolesna dla Europy, ale w ostatecznym rachunku znacznie dotkliwsza dla Rosji. Wygląda na to, że nikt nie szkodzi własnemu państwu bardziej niż Putin.
Homoseksualność jest tematem tabu, ale i podręcznym narzędziem walki z krytykami Kremla. Czy przekona się o tym najlepsza rosyjska tenisistka, która właśnie dokonała coming outu?
W sobotę podróż na Bliskim Wschodzie zakończył Joe Biden, a we wtorek do Teheranu wybiera się Władimir Putin. Żółwik prezydenta USA z Mohammedem bin Salmanem był więc ważniejszy, niż sądzimy.
Siły ukraińskie uderzyły w most na Dnieprze w obwodzie chersońskim, podaje rosyjski oddział BBC. Sześć osób zginęło w rosyjskim ostrzale Torecka na wschodzie Ukrainy. Prezydent Zełenski apeluje do Zachodu o uznanie Rosji za kraj terrorystyczny.
Rosjanie, nie mogąc się ostatnio wykazać na frontach, zintensyfikowali ataki na różne obiekty w głębi Ukrainy. Próbują w ten sposób złamać morale ukraińskiego narodu. Czy tak można wygrać wojnę? Zła wiadomość: można. Dobra wiadomość: jest to niezwykle trudne, a Rosjanie jak zwykle partaczą.
Nie tylko Ukraina dostaje wsparcie od sojuszników, Rosja też. Tylko że za Ukrainą stoją USA, Kanada, Australia, niemal cała Europa Zachodnia z Wielką Brytanią i Polską na czele, a za Rosją… Iran! Cóż, każdy ma takich sojuszników, na jakich zasłużył. A tymczasem, zgodnie z obietnicą, sprawdźmy, czy obie strony dochowują zasad sztuki wojennej. Dzisiaj – celowość.
Rosja nie zaczęła w Ukrainie jeszcze niczego poważnego – straszył w Dumie Władimir Putin. I zachęcał Zachód do podjęcia rokowań pokojowych, „byle szybko”. Co tak naprawdę miał na myśli?
Działania bojowe trwają mimo zadeklarowanej 7 lipca pauzy operacyjnej. Najwyraźniej rosyjscy dowódcy bardzo się boją, że Ukraińcy przejmą inicjatywę i ruszą do kontrataku. Tymczasem czekamy niecierpliwie, aż pojawią się na froncie F-16, a może też ATACMS-y.