Elbląg i Kaliningrad są od siebie oddalone o niecałe 100 km, ponieważ jednak w 1945 r. oddzieliła je granica polsko-rosyjska, mało kto pamięta, jak wiele je kiedyś łączyło. To dwa z trzech najstarszych miast południowego wybrzeża Bałtyku, obydwa zbudowane w XIII w. przez krzyżaków nad rzekami wpadającymi do Zalewu Wiślanego. W ramach chrystianizacji plemion Prusów rycerze krzyżowi wznosili na terytorium pogan kolejne warownie, skąd sprawowali rządy w nowo powstałym Państwie Zakonnym.
Dwa zamki
W trakcie badań archeologicznych w 2013 r. na dziedzińcu elbląskiego muzeum natrafiono na relikty konstrukcji dębowych, najpewniej pozostałości po pierwszej drewnianej warowni. Z dokumentów wynika, że jej budowę rozpoczęto już w 1237 r., natomiast pierwszy zamek u ujścia Pregoły stanął 18 lat później i nazwano go – na cześć uczestnika wyprawy króla Czech Przemysława Ottokara II – Königsbergiem. Obydwa zamki były centralnymi ośrodkami administracyjnymi Państwa Zakonnego – w Elblągu rezydował mistrz krajowy i wielki szpitalnik, a do Królewca przeniósł się sam wielki mistrz, gdy zakon utracił Malbork w 1466 r.
Wygląd i rozmach tych rezydencji miał wpływ na rozwój architektury zakonnej, pisze Tomasz Torbus w „Zamkach konwentualnych Państwa Krzyżackiego”. Wnioski te można wyciągać jedynie na podstawie informacji pozostawionych przez architektów niemieckich i wykopalisk, gdyż obydwa zamki już nie istnieją – elbląski mieszczanie rozebrali już w 1454 r., a królewiecki został w 1969 r. zrównany z ziemią przez Rosjan.
Przy warowniach krzyżackich wyrosły miasta, zasiedlone przez niemieckich osadników i lokowane na prawie lubeckim. W celu usprawnienia handlu bursztynem, dziegciem, skórami i miodem przystąpiły do Hanzy, co zapewniło im szerokie kontakty i napływ dóbr luksusowych.