Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Historia

Król się rodzi

Jak rodził się król? Poród w czasach Matki Bożej i naszych prababek

Macierzyństwo było dla królowych, podobnie jak dla innych kobiet, błogosławieństwem i dowodem łaski Bożej. Macierzyństwo było dla królowych, podobnie jak dla innych kobiet, błogosławieństwem i dowodem łaski Bożej. Ben White / StockSnap.io
Przez wieki narodzinom królewskiego potomka towarzyszyły rytuały, które podkreślały polityczną i społeczną wagę wydarzenia, ale także miały chronić królową i dziecko w tym szczególnie niebezpiecznym dla obojga momencie.
XVI-wieczny fresk Andrei del Santo z Kościoła Zwiastowania NMP we Florencji pokazuje ówczesne realia narodzin w bogatym domu.BEW XVI-wieczny fresk Andrei del Santo z Kościoła Zwiastowania NMP we Florencji pokazuje ówczesne realia narodzin w bogatym domu.

Najważniejszy poród w historii chrześcijaństwa odbył się bez ceremonii w znalezionej naprędce stajence na obrzeżach Betlejem. Dziecko przyszło jednak na świat zdrowe, zostało owinięte w pieluszki i – z braku lepszego miejsca – położone w żłobie. W wiele wieków później, u progu epoki nowożytnej, matki każdego stanu, wieśniaczki, mieszczki i arystokratki, modliły się do Maryi o równie szczęśliwe rozwiązanie, pamiętając, że dzieliła z nimi lęki, cierpienia i radości macierzyństwa. Lecz chociaż Maryja była opiekunką wszystkich matek, tylko niektóre z nich świadomie nawiązywały do Maryi Królowej i podkreślały wyjątkowość własnego macierzyństwa, ponieważ tak jak ona ziściła obietnicę Wcielenia i urodziła Chrystusa Króla, tak one nosiły w łonie ziemskich władców.

Macierzyństwo było dla królowych, podobnie jak dla innych kobiet, błogosławieństwem i dowodem łaski Bożej. Jednak w razie konieczności legitymizowało również ich prawo do władzy, jeżeli sięgały po nią jako regentki w imieniu małoletnich dzieci. Królowa mogła być brzydka jak noc, kłótliwa, rozrzutna, skłonna do drastycznych umartwień lub intryg, które zatruwały życie dworu oraz małżonka. Ale jeżeli urodziła syna i była cnotliwa (albo przynajmniej nie dała się przyłapać na cudzołóstwie, które podważyłoby prawo dziecka do tronu), miała szanse zapisać się w kronikach jako przykładna żona i matka.

Jednak biologia, stanowiąca źródło ich władzy, łatwo stawała się pułapką, niekiedy śmiertelną, jeżeli królowa okazała się niezdolna do urodzenia następcy tronu. Perypetie sześciu żon Henryka VIII, króla Anglii, pokazują skalę niebezpieczeństw grożących niewystarczająco płodnym władczyniom.

Polityka 51-52.2014 (2989) z dnia 16.12.2014; Historia; s. 86
Oryginalny tytuł tekstu: "Król się rodzi"
Reklama