W Hiszpanii Filipa II, kraju uciążliwej i drobiazgowej biurokracji, powinno zostać więcej śladów po wybitnym poecie, dramatopisarzu i noweliście. W studiach nad Cervantesem nierzadko pojawia się sugestia, że autor „Don Kichota” kluczył i zacierał za sobą ślady, chcąc być może ukryć wstydliwe czy nawet groźne fragmenty własnej biografii. Wśród ewentualnych przyczyn takiego postępowania najczęściej wymienia się kwestię pochodzenia rodziny wywodzącej się – wedle najczęściej przywoływanej, ale trudnej do udowodnienia teorii – z przechrzczonych hiszpańskich Żydów, zwanych marrani lub conversos.
Rozwiązanie zagadki może być prostsze – co prawda Cervantes, wydając na dziesięć lat przed śmiercią pierwszy tom przygód szalonego rycerza, stał się ogólnie znanym literatem, ale z pewnością nie żadną ważną osobą, zbliżoną znaczeniem choćby do Lope de Vegi. Sukces „Przemyślnego szlachcica Don Kichota z Manczy” pozwolił mu wprawdzie dobrze sprzedać „Nowele przykładne” i drugi tom „Don Kichota”, nie zapewnił jednak Cervantesowi ani dostatku, ani wielkiego uznania. Do 1738 r., kiedy ukazała się pierwsza biografia pisarza, mało kto się nim interesował, a z czasów jego życia nie pozostał nawet jeden portret, stąd utożsamienie fizjonomii Cervantesa z opisem stworzonej przez niego postaci – na każdym ze swych licznych pomników pisarz najbardziej przypomina Don Kichota z ilustracji Gustave’a Doré.
Czas przełomu w Hiszpanii
Czasy Cervantesa to w dziejach Hiszpanii okres wyjątkowy – wielkiej potęgi, naznaczonej już jednak pierwszymi symptomami rozkładu. Niewiele ponad pół wieku przed narodzinami pisarza wojska Ferdynanda i Izabeli zdobyły Grenadę, kończąc tym samym trwającą siedem wieków rekonkwistę (odbicie Półwyspu Iberyjskiego z rąk muzułmańskich Maurów).