Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Historia

Emocje rewolucji

Październik 56: wspomnienia świadków

Warszawiacy słuchają przemówienia Władysława Gomułki, 24 października 1956 r. Warszawiacy słuchają przemówienia Władysława Gomułki, 24 października 1956 r. Bettmann Archive / Getty Images
Jak widzieli wydarzenia 1956 r. ich uczestnicy i jak je oceniają po 60 latach.
Prof. Andrzej FriszkeLeszek Zych/Polityka Prof. Andrzej Friszke

„Od Października nie ma odwrotu” – takim tytułem zaczynał się pierwszy numer tygodnika POLITYKA z 27 lutego 1957 r. Po 60 latach przyszedł czas na weryfikację tamtego optymizmu. Debata z udziałem uczestników wydarzeń 1956 r. odbyła się w redakcji POLITYKI, co ma wymiar symboliczny. – POLITYKA jest dzieckiem Października, nasza historia nierozerwalnie wiąże się z tamtymi wydarzeniami – przypomniał redaktor naczelny Jerzy Baczyński. W pierwszym numerze artykuł o granicach swobód politycznych zamieścił Andrzej Werblan, wówczas członek KC PZPR, dziś historyk mający na koncie biografię Władysława Gomułki, i gość panelu.

Spotykamy się w gronie uczestników i świadków tamtych wydarzeń – zauważył współorganizator spotkania, przewodniczący stowarzyszenia Kuźnica Andrzej Kurz, który w 1956 r. kończył 25 lat i dwa lata później został osobistym sekretarzem Romana Zambrowskiego, jednego z przywódców frakcji reformatorskiej w PZPR.

Zaproszeni uczestnicy i świadkowie Października mieli wówczas bardzo różne punkty obserwacyjne. Andrzej Werblan, wtedy tuż po trzydziestce, od kilku miesięcy kierownik Wydziału Propagandy, nasłuchiwał wieści w gabinetach KC i Komitetu Warszawskiego PZPR. Zorientowany w rozgrywkach dwóch najważniejszych frakcji partyjnych, ortodoksyjnych natolińczyków i reformatorskich puławian, sam sprzyjał puławianom (zaliczał się do nich m.in. późniejszy naczelny POLITYKI Mieczysław F. Rakowski). Korytarzowe plotki docierały też do aktywisty partyjnego, jeżdżącego trochę po Polsce współpracownika zrewoltowanego tygodnika „Po Prostu” i psychologa zajętego wówczas pisaniem doktoratu, 27-letniego Janusza Reykowskiego.

Polityka 45.2016 (3084) z dnia 01.11.2016; Historia; s. 56
Oryginalny tytuł tekstu: "Emocje rewolucji"
Reklama