Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Historia

Nie ma Krzyżaków w Krzyżowej

Czy można napisać wspólny podręcznik historii Europy? Albo historii polsko-niemieckiej? I czy w ogóle warto?

Parlament Europejski chce powołać Dom Historii Europy, który miałby się mieścić w Brukseli. Trwają też spotkania historyków z różnych krajów, choćby Polski i Niemiec, debatujących nad wspólnym podręcznikiem. Już wybuchł sprzeciw narodowców wobec pomysłu uzgadniania z Niemcami naszej historii. Zaprotestowała też część polskich europosłów.

Nie ma idealnej metody uczenia historii. Na francusko-niemiecko-polskich spotkaniach maturzystów pierwsi wyrywają się Francuzi. Ze swadą opowiadają o wszystkim, co dotyczy kultury i historii, ale francuskiej – i niewiele więcej. Potem zgłaszają się Niemcy – słabo znają fakty i nie bardzo są oczytani, ale są uczeni metody, potrafią uchwycić problemy i gdy trzeba – dotrzeć do niezbędnych informacji. A Polacy na ogół milczą. Pytani dlaczego, odpowiadają, że przeszkadza im nieznajomość języków, ale przecież to wszystko wiedzą...

I rzeczywiście. Pomijając kwestie języków i ogólnego przygotowania do debaty, polska szkoła nieźle uczy dat i faktów. Teoretycznie nasz maturzysta poznaje wypisy z literatury światowej oraz dzieje świata i okolic. Bez Rosji, Niemiec, Francji czy Ameryki trudno opisać historię Polski. Gorzej, gdy trzeba wskazać momenty zwrotne, historię społeczną czy przeanalizować alternatywne warianty wydarzeń. „Tego nas nie uczą...”.

Nasi politycy niczym strażnicy Graala czuwają nad kanonem lektur i nad szkolną interpretacją dziejów, jak gdyby miała być kanoniczna, jedna i niezmienna. Co bardziej bystrzy nauczyciele zdają sobie sprawę, że tak się nie da.

Nasz martyrologiczny model nauczania historii zaczyna się dezawuować – mówi Andrzej Lange, profesor historii w jednym z wrocławskich liceów. – Nauczanie historii musi łączyć, a nie dzielić.

Polityka 51.2008 (2685) z dnia 20.12.2008; Kraj; s. 60
Reklama