Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Marsz Polonia

Pies czyli kot

Co w tym dziwnego, że ludzie chcieli zobaczyć panią, która bądź co bądź już jakiś czas temu rozpoczęła szósty krzyżyk, a wciąż umie zrobić szpagat i fikołka.

Do tego biega jak fryga po 60-metrowej scenie przez dwie godziny. Nie jest to mało. Dwie godziny trwa regularny mecz piłki nożnej z półgodzinną dogrywką. Tylko że tam biega dwudziestu dwóch i są regulaminowe przerwy, a tu kobita sama jedna jak sprężyna się wygina i każdemu zawodnikowi naszej Ligi Wielmożnej Piłki Nożnej życzę takiej kondycji. I jak tu nie chcieć zobaczyć takiego zjawiska?

Oczywiście nie bylibyśmy Polską i dumnymi Polakami, gdyby nie znaleźli się wśród nas patriotyczni spadkobiercy znacznie ciekawszych oleodruków odpustowych niż ma w repertuarze ta pani. Nasze stragany pełne są cudów, świecideł, złocistych figurek i mamy taki repertuar, że tę panią może zatkać. Taki był mniej więcej ogólny ton wypowiedzi patriotów zrzeszonych w towarzystwie Gładzi Cylindrycznej Kory Mózgowej. Zażądało ono szczegółowej analizy billingów wzdłuż całego płotu lotniska oraz zapowiedziało listę utworów, które wykona, by zagłuszyć piosenkarkę. Znalazł się tam na czołowym miejscu nasz hymn narodowy oraz niewymienione z tytułu pieśni patriotyczne i religijne. Skończyło się jak strajk w KGHM. Nie wystarczy chcieć zaśpiewać hymn narodowy, by go zaśpiewać. Trzeba znać jeszcze jego słowa i melodię, na czym niejeden już się publicznie wyłożył. Stąd też do odśpiewania hymnu jako protestu pojawiło się przy płocie 5 osób. Niektórzy jednak mówią o obecności 40 proc. wyższej.

Czytając manifesty komitetu, miałem przed oczyma „Trybunę Ludu” sprzed lat czterdziestu. „Jesteśmy dumnymi Polakami o kilka razy dłuższej historii narodowej niż owo chylące się ku upadkowi zdegenerowane mocarstwo (…) znane z korupcji i skandali, pretensjonalnej hollywoodzkiej branży rozrywkowej”. Gdy w Marcu ’68 Gomułka lżył publicznie Janusza Szpotańskiego za operę „Cisi i gęgacze”, krzyczał z trybuny: To reakcyjny utwór, zionący sadystycznym jadem nienawiści do naszej partii. Skąd przyszło mi do głowy porównywać płot na Bemowie z dramatem Marca ’68? Pewnie dlatego, że to się wszystko zawsze od jakiegoś płotu zaczyna.

W „Wyborczej” czytałem rozmowę z Davidem Wienerem pt. „Jak mózg się przegrzewa”. Nie będę tu jej streszczał, ale już z tytułu wynika, że się przegrzewa i to mi wystarczy. Aby zaś trzymać się tematu historyczno-patriotycznego, przypomnę, że jeden z najwybitniejszych naszych polityków (przynajmniej on tak uważa i jego rodzina) mówił ostatnio o micie Powstania Warszawskiego. Mit? Na wszelki wypadek sięgnąłem do Kopalińskiego. Tak jak przypuszczałem – mit to podanie bajeczne, historie związane z magią, kultem, rytuałem. Stąd też bierze się mitomania – skłonność do zmyślania, fantazjowania, opowiadania niestosownych historii. Może polityk miał na myśli IPN? Może Gruzję? Nie wiem, ale zalecałbym ostrożność przy używaniu słów, w których z definicji bajka i fantazja mieszają się z historią. Mit tak pasuje do powstania 1944 jak przysłowiowa pięść do oka. Wszystko z upału być może i z przegrzania, ale wspominam o sprawie, bo po co mamy za dwa tygodnie usłyszeć o micie września 1939 albo za rok obchodzić 600-lecie mitu bitwy pod Grunwaldem.

 

W sierpniu 2009 r. upał był niezły. Podaję pełny program TVP Polonia na sobotę 15 sierpnia, święto Wojska Polskiego: 08.00 Cud nad Wisłą – dok. 2005; 08.50 Historia Dnia Wojska Polskiego; 09.00 Wojna polsko-rosyjska 1920 r. – dok. 1993; 09.45 „Rzeczpospolita babska”, komedia 1969 r. o kobietach żołnierkach; 11.30 Wojsko i żołnierz w kinie; 11.45 Transmisja uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza; 14.15 Wojskowy amatorski ruch filmowy; 15.05 Centralne Archiwum Wojskowe – dok. 2008; 15.35 Wojsko i muzyka; 15.45 i 22.40 Międzynarodowy Festiwal Orkiestr Wojskowych; 19.40 Technika wojskowa w filmie; 19.50 Siły zbrojne RP – dok. 2008; od 02.45 Teledyski piosenek żołnierskich.

Przypominam, że program jest autentyczny. I po co chcieć lepiej, skoro już jest świetnie? Jakiekolwiek zmiany w TVP uważam za kompletnie niepotrzebne. Myślę, że nasi rodacy za granicą też tak sądzą. Nie dość, że to ogromnie ciekawe, to jeszcze sama prawda.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną