Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Sędzia pierwszym prokuratorem?

Wybory szefa prokuratury generalnej

Sędzia sądu apelacyjnego w Krakowie Andrzej Seremet oraz obecny prokurator krajowy Edward Zalewski zostali przestawieni prezydentowi jako kandydaci na nowego prokuratora generalnego, szefa urzędu, który powstanie z dniem 31 marca, kiedy to nastąpi formalne oddzielenie prokuratury od Ministerstwa Sprawiedliwości.

Krajowa Rada Sądownictwa wybrała ich spośród 16 kandydatów, którzy zgłosili się do otwartego konkursu. Werdykt KRS dla tych, którzy przysłuchiwali się publicznym wysłuchaniom kandydatów, nie jest zaskoczeniem. Rada wybrała najlepszych, tych, którzy przedstawili najbardziej zwarte i ciekawe koncepcje pracy nowej prokuratury, którzy jednocześnie mają wiedzę i doświadczenie pozwalające mieć nadzieje, że będą zdolni rozpocząć proces odbudowy prokuratury, jako instytucji profesjonalnej, niezależnej od nacisków, nie nadstawiającej ucha na polityczne zapotrzebowanie. Fakt, że obu kandydatów wyłoniono już w pierwszym głosowaniu świadczy, że KRS, która jest przecież ciałem pluralistycznym, a w jej w skład obok sędziów wchodzą także politycy, w większości postawiła na walory merytoryczne.

Ten fakt sprawia, że trudno byłoby prezydentowi uniknąć podjęcia decyzji o powołaniu prokuratora generalnego, czego się spodziewano. Kwalifikacji kandydatów zakwestionować się nie da, rekomendacja KRS jest niezwykle wyraźna. Obaj wygrali z pozostałymi sporą przewagę głosów. Wydaje się, że większe szanse u prezydenta ma sędzia Andrzej Seremet niż obecny prokurator krajowy Edward Zalewski, atakowany ostro przez PiS, zwłaszcza po postawieniu przez rzeszowską prokuraturę zarzutów b. szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu. Zresztą postulat, aby to sędzia, mający niejako zakodowany nawyk niezawisłości ( pod tym względem opinie o Andrzeju Seremecie są znakomite) był pierwszym prokuratorem generalnym był dość powszechny. Nie wydaje się też, aby był kłopot z kontrasygnatą premiera bez względu na to, kogo prezydent ostatecznie wskaże.

Były dwie niespodzianki tego „castingu”. Pierwszą jest totalna porażka b. prokuratora krajowego Kazimierza Olejnika, który miał zupełnie niezłą prezentację. Czyżby członkowie KRS doszli do wniosku, że on już swoją szansę zreformowania prokuratury i uczynienia jej niezależną miał i nie potrafił jej wykorzystać? Drugą był brak jakiekolwiek poparcia dla kandydatów bliskich Zbigniewowi Ziobrze, a tym samym prezydentowi, czyli Jerzego Engelkinga oraz Bogdana Święczkowskiego. Po prostu byli to kandydaci słabi.

Wydaje się, że duet Andrzej Seremet i Edward Zalewski stanowiłby dobre kierownictwo nowej prokuratury, bo przecież ten, którego prezydent nie wybierze może zostać pierwszym zastępcą prokuratora generalnego. Ranking przedstawiony przez KRS zdaje się wręcz takie rozwiązanie sugerować.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną