Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Radiowizja

Ostre cięcia w Polskim Radiu

Siedziba Polskiego Radia w Warszawie Siedziba Polskiego Radia w Warszawie Leszek Zych / Polityka
Abonament gaśnie, więc walczymy o życie. Musimy ciąć – szybko i ostro - mówi Jarosław Hasiński, prezes Polskiego Radia.
Prezes Polskiego Radia Jarosław HasińskiBartłomiej Barczyk/Agencja Gazeta Prezes Polskiego Radia Jarosław Hasiński

Jacek Żakowski: Czy Polskiemu Radiu grozi katastrofa?

Jarosław Hasiński: Abonament gaśnie, więc walczymy o życie. Z szacunków Krajowej Rady wynika, że Polskie Radio dostanie między 102 a 130 mln zł. W zeszłym roku dostaliśmy prawie 180 mln. Więc dostaniemy o jedną trzecią mniej. Tego się nie da nadrobić lepszą sprzedażą reklam. Musimy ciąć – szybko i ostro.

Co ciąć?

Wszystko. Ale trzeba zacząć od zwolnień, bo to jest proces trwający pół roku.

Ilu ludzi zwolnicie?

30–40 proc. Od 300 do 500 osób. Najmniej dziennikarzy. Między 10 a 20 proc. Bo oni tworzą treści, które są naszym towarem. Ale są grupy, w których to będzie 40 i 50 proc. Głównie te, w których ludzką pracę może zastąpić nowa technologia.

To znaczy, że w Polskim Radiu zaczyna się wielkie gaszenie światła.

Ja bym powiedział, że to będzie raczej wykręcanie żarówek, bez których da się przeżyć. Będzie trochę ciemniej, ale zdobędziemy czas na ucieczkę do przodu.

Czyli?

Musimy ostro wejść w świat nowych technologii. Jesienią tego roku uruchomimy w sieci 85 internetowych stacji radiowych. Będzie dziesięć kanałów kabaretowych, trzy kanały ze słuchowiskami, dwa kanały ze słuchowiskami dla dzieci, dwa kanały audiobookowe dla dzieci, około dziesięciu z muzyką poważną – najpiękniejsze głosy, największe wykonania, kanał chopinowski... A poza tym otworzymy archiwa radiowe – zbiory reportaży, form dokumentalnych, zabytkowych nagrań. W archiwach mamy prawie milion pozycji. Jesienią na platformach satelitarnych pojawi się Radio Euro, czyli pierwsze polskie radio na wizji.

Telewizja?

Nie telewizja, tylko radio na wizji. Bez gigantycznych nakładów – wozów satelitarnych, transmisji, filmów, inscenizacji. To, co najbardziej lubi grupa umiłowanych przez reklamodawców słuchaczy między 20 a 45 rokiem życia – dobre klipy muzyczne i krótkie informacje, skondensowane rozmowy z atrakcyjnymi gośćmi.

Konkurencja dla TVP Info, Polsat News, TVN24?

Nie. To będzie raczej kanał publicystyczno-rozrywkowy niż informacyjny.

Czyli znowu koszty?

Cały projekt – dający możliwość transmisji nie tylko z Radia Euro, ale też z Jedynki i Trójki – będzie kosztował 3 mln zł. Włoski RTL102,5 zrobił taki kanał i zebrał ponad jeden procent telewizyjnego rynku reklamowego. Gdybyśmy zebrali ten jeden procent reklamy telewizyjnej, zarobilibyśmy jakieś 20 mln zł rocznie.

Dlaczego ludzie mają oglądać radio na wizji zamiast telewizji?

Bo Polskie Radio ma na świecie 25 korespondentów – więcej niż wszystkie telewizje łącznie. Bo mamy współpracowników w każdym zakątku Polski. Bo radio jest zawsze szybsze od telewizji.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną