Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Naprawianie CBA

Zmiany w ustawie o CBA

Wymuszona przez werdykt Trybunału Konstytucyjnego nowa wersja ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym (powinna wejść w życie w lipcu) precyzuje, że zbieranie tzw. danych wrażliwych o obywatelach będzie nadzorował specjalny pełnomocnik.

Sądząc z reakcji mediów, fakt, że służba specjalna ścigająca korupcję zbiera intymne informacje o Polakach, jest oburzający (chodzi o informacje o religii, jaką wyznają, poglądach politycznych, preferencjach seksualnych, pochodzeniu rasowym, chorobach). Tymczasem tak było zawsze, a podobne dane są także w posiadaniu pozostałych służb: wywiadu i kontrwywiadu wojskowego, policji, ABW, straży granicznej, policji skarbowej czy żandarmerii wojskowej. Znajdują się w notatkach operacyjnych funkcjonariuszy i inspektorów pracujących z tzw. źródłami.

Źródło mówi, że pan X. jest katolikiem, gejem i ma poglądy prawicowe, oficer to skrzętnie notuje, informacja trafia do teczki. Może być użyta do szantażu wobec obywatela i pozyskiwania go na agenta, czasem zaś, tak też bywa, wycieknie poza służbę i będzie krążyć jako plotka, nawet jeśli jest wyłącznie wytworem fantazji informatora. Posłowie SLD zaskarżyli do TK akurat ustawę o CBA, równie dobrze można skarżyć przepisy dotyczące wszystkich polskich „tajnych przez poufne”.

CBA zmuszone przez TK do działania wymyśliło pełnomocnika. Ma nadzorować niszczenie zbędnych informacji. Tyle że będzie go powoływał szef CBA. Trudno sobie wyobrazić, że powoła kogoś, kto będzie mu utrudniał życie. Powstanie więc funkcja fasadowa niebudząca zaufania. Pełnomocników opiekujących się danymi wrażliwymi powinien powoływać premier albo prezydent, a najlepiej Sejm i to nie tylko dla CBA, ale wszystkich polskich służb specjalnych. Akurat CBA zmuszono do samonaprawy, inne służby nadal w ciszy będą kompletować wiedzę intymną o figurantach.

Tymczasem wciąż przygotowywana jest ustawa o pracy operacyjnej, która ma wprowadzić ujednolicone zasady postępowania wszystkich służb. Trwa to już od kilku lat, ustawa rodzi się w bólach. Nowelizacja dotycząca wyłącznie CBA, to pewne jak w banku, znów utrudni zakończenie prac nad nowym aktem prawnym. Trudno zapanować nad chaosem, kiedy każda służba własną rzepkę skrobie.

Polityka 26.2010 (2762) z dnia 26.06.2010; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 7
Oryginalny tytuł tekstu: "Naprawianie CBA"
Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną