Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Koniec dziecięcego wieku

Janusz Palikot Janusz Palikot Aargambit / Wikipedia
Polska będzie bez Kaczyńskiego i bez Tuska. Gdyby ci politycy mieli ze swoją dzisiejszą retoryką pozostać na naszej scenie aż do 2020 r., byliby po prostu śmieszni. To byłoby niepoważne.

W 2020 r. Polska będzie krajem bardziej dojrzałym, zbliżonym do nowoczesnych państw zachodnich. I wyjdzie wreszcie z wieku dziecięcego. Sądzę, że za 10 lat nabierzemy dystansu do wielu spraw. Na przykład wszystko, co wiąże się dzisiaj z tzw. ruchem smoleńskim i polityką Kaczyńskiego, zostanie przez ludzi ocenione jako pewna konwencja, a nie prawda sama w sobie. I jeszcze będzie dla większości widoczne, że konwencja ta to wynik istnienia kompleksów, a nie czegoś obiektywnego. Doniesienia o tym, że ciało prezydenta zostało wykradzione, a pasażerów samolotu po katastrofie dobijano, będą od razu postrzegane jako niedorzeczne. Mówiąc po heglowsku: to, co się wydarzyło w 2010 r., przygotowało naszą świadomość, aby w przyszłości wyjść z okopów smoleńskich.

W 2020 r. Kościół w Polsce nie będzie mógł sobie pozwolić na taką obecność w życiu publicznym jak dzisiaj, ponieważ granica między nim a państwem będzie bardziej wyraźna i świadoma. To będzie Polska mocniej zintegrowana z Europą. Proces tej integracji już trwa, ale będzie się szybko pogłębiał. To sprawi np., że upowszechnią się związki i małżeństwa między Polakami a obcokrajowcami. Przedstawicieli innych krajów i nacji będzie w Polsce znacznie więcej niż dzisiaj. W związku z tym i nasze społeczeństwo naturalnie skieruje się ku nowoczesności.

Oczywiście to wszystko nie jest przesądzone. Jeszcze może się wydarzyć coś, co te zmiany spowolni. Jakaś kolejna katastrofa, która nas uwsteczni i wzmocni polski konserwatyzm. Jednak będziemy zmierzali w tym właśnie kierunku. Nie będziemy już uczestniczyć w takich przedsięwzięciach jak misja w Afganistanie, która ma nam samym udowodnić, że jesteśmy liczącą się potęgą militarną. To nam nie będzie potrzebne, ponieważ będziemy czuli się bezpieczniej. Tak jak Czesi, którzy mogą kalkulować dzisiaj, że żadna misja w Afganistanie – dająca fałszywe poczucie przynależności do jakiegoś elitarnego klubu – i wydawanie na nią miliardów po prostu im się nie opłaca. Oczywiście, jeszcze gdzieniegdzie utrzyma się świadomość, że należymy do grupy narodów czy państw, które decydują o losach świata. Jednak nie będzie to już świadomość tak dokuczliwa jak dzisiaj.

Wreszcie – Polska będzie bez Kaczyńskiego i bez Tuska. Gdyby ci politycy mieli ze swoją dzisiejszą retoryką pozostać na naszej scenie aż do 2020 r., byliby po prostu śmieszni. To byłoby niepoważne.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną