Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Pomysł dla Arłukowicza

Czym teraz zajmie się Bartosz Arłukowicz?

Ciągle nie wiadomo, czym dokładnie ma się zajmować minister Bartosz Arłukowicz. Sam minister do spraw wykluczenia też nie ma jasnego pomysłu na swoją funkcję.

Nawet u sympatyków rządu nowe stanowisko bez budżetu i zespołu ludzi budzi uśmiech politowania. Tak – mówi w radiu – wykluczonymi są ludzie pragnący in vitro i będę im pomagał. Tak, to prawa gejów i lesbijek będą w centrum zainteresowania – mówi w telewizji. Oczywiście, dodaje w innej stacji, że chodzi o ludzi starszych, którzy nie mogą liczyć na pomoc rodziny. No i jeszcze dzieci z patologicznych domów. Z pewnością też ci, którzy nie mają dostępu do Internetu. Arłukowicz zdążył już nawet zostać ofiarą szantażu. Organizatorzy konferencji o prawach osób LGTB zapowiedzieli, że nieobecność Arłukowicza na ich spotkaniu będzie oznaczała zdradę.

Arłukowicz gubi się w definicji wykluczenia a niezdecydowanie ministra odbiera powagę pełnionej przez niego funkcji.

A jest ona w Polsce niezwykle potrzebna. Podstawowym kłopotem instytucji pomagających potrzebującym jest brak koordynacji i współpracy. Jeśli ktoś jest bezrobotnym alkoholikiem, to państwo postrzega go jako dwa niezależne problemy i rozwiązuje je oddzielnie. Jakby nie było związku między piciem a utratą pracy i domu. Osobno działają tu urzędnicy podlegli Ministerstwom Pracy i Polityki Społecznej, Zdrowia i Edukacji. Jeśli dziecko ma niesprawnych społecznie rodziców i w związku z tym nie radzi sobie w szkole – jego kłopoty kwalifikuje się osobno do struktur ministerstwa Sprawiedliwości, Edukacji, Zdrowia oraz Pracy i Polityki Społecznej. Urzędnicy, którzy pracują najbliżej potrzebującego, rzadko rozmawiają ze sobą. Nie ma też pełnej komunikacji między departamentami w poszczególnych ministerstwach. Arłukowicz mógłby tu dokonać zmian.

Nawet jeśli ta nominacja była głównie przedwyborczą zagrywką, to warto, aby urząd wybory przetrwał, a nowa/stara koalicja przydzieliła mu jakieś narzędzia.

Polityka 22.2011 (2809) z dnia 24.05.2011; Komentarze; s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "Pomysł dla Arłukowicza"
Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną