Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

I tak całkiem nieźle

Zaskakujące wyniki matur

Centralna Komisja Egzaminacyjna ogłosiła statystyki, opisujące wyniki matur. Pierwsze komentarze sieją trochę zwyczajowej medialnej histerii.

17,5 proc. maturzystów oblało jeden przedmiot i będzie poprawiać się w sierpniu; 7 proc. poniosło więcej porażek, więc powtórzą maturę dopiero za rok. Czyli – poszło trochę gorzej niż w ubiegłym roku. Takich zupełnych przegranych było wtedy 6,6 proc.

W 2010 r. zdało maturę w pierwszym podejściu 81 proc., teraz 75,5 proc. Kiepsko poszło zwłaszcza z - obowiązkowej po raz drugi - matematyki. Są też pozytywne zaskoczenia: lepiej niż w ubiegłym roku wypadł na przykład angielski, a także polski (dla precyzji: mniej jest oblanych, ale średni wynik z tego przedmiotu jest niższy niż ubiegłoroczny).

Wobec polskiego akurat namnożyło się sporo obaw, bo niektóre pytania w teście były co najmniej nieprecyzyjne. CKE jednak obiecała interpretować wątpliwości na korzyść maturzystów i chyba ta łaskawość egzaminatorów znalazła wyraz w ogłoszonej statystyce.  Niewykluczone, że czasem to egzaminatorzy, a nie egzaminowani zapracowali na pozytywny wynik.

Przez kilka pomaturalnych tygodni zamieszczaliśmy w POLITYCE cykl artykułów o egzaminie dojrzałości z polskiego, bo testy z tego przedmiotu od lat budzą wiele wątpliwości. Przy okazji dzwonili do nas sprawdzający je nauczyciele, sygnalizując, że są poddawani subtelnym naciskom, by matura – broń Boże –nie wypadła skandalicznie gorzej, niż w poprzednio. Niektórzy sugerowali, że tło tych nacisków jest zgoła polityczne - rok wyborczy, więc lepiej nie dawać opozycji powodów do lamentu nad stanem edukacji.

Inne wnioski, wynikające z tegorocznych statystyk raczej nie szokują. O tym, że nieobecność matematyki na maturze trzeba będzie przez kilka lat nadrabiać – to żadna nowość. Że licea profilowane, technika, a zwłaszcza wszelkie szkoły uzupełniające wypadają z zasady gorzej niż ogólnokształcące – też od lat wiadomo.  Choć więc pierwsze komentarze sieją trochę zwyczajowej medialnej histerii, bo „co czwarty uczeń nie zdał matury!”, to w gruncie niczego lepszego nie należało oczekiwać.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną