Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Gdzie ten nepotyzm?

Zdrojewscy, PO i popieranie własnej rodziny

Dobrze, że PO walczy z nepotyzmem, choć nie zawsze robi to konsekwentnie.

Bogdan Zdrojewski powiedział, że jego żonę pozbawiono części praw obywatelskich tylko dlatego, że on jest politykiem. To prawda. Barbara Zdrojewska, od wielu lat działaczka samorządowa we Wrocławiu, aktywna politycznie na szczeblu regionalnym, chciała wystartować w wyborach z ramienia Platformy Obywatelskiej. Władze PO nie zgodziły się, aby nie popierać partyjnego nepotyzmu. Rzecz jednak w tym, że Zdrojewska chciała wystartować w jednomandatowym okręgu do Senatu i poddać się najbardziej przejrzystej wyborczej weryfikacji.

Dobrze, że PO walczy z nepotyzmem, choć nie zawsze robi to konsekwentnie – na przykład w Krakowie poseł Łukasz Gibała, spokrewniony z Jarosławem Gowinem, znalazł w końcu miejsce, o które zacięcie walczył. Czy więc ustalać się będzie, jaki stopień pokrewieństwa umożliwia start, a jaki nie? Czy na przykład dzieci posłów mogą kandydować w wyborach samorządowych (wiele jest takich przypadków), czy też ma je obowiązywać nakaz trzymania się z dala od polityki? Czy rodzina polityka nie może mieć też zainteresowań politycznych i możliwości działania, jeśli robi to przejrzyście, nie korzysta z żadnych protekcji, tylko zdaje się na głosy obywateli? Wydaje się, że właśnie wybory do Senatu w okręgach jednomandatowych są znakomitą ku temu okazją.

Czy wreszcie taki nepotyzm jak w przypadku państwa Zdrojewskich jest szkodliwy? O wiele bardziej szkodliwe jest rozdawanie posad w spółkach samorządowych czy z udziałem Skarbu Państwa partyjnym kolegom, a także krewnym, z którą to plagą żadna ekipa, także Platformy Obywatelskiej, sobie nie poradziła. PO chce ustalać wysokie standardy. Zgoda, są one potrzebne, pod warunkiem, że nie przekracza się granic zdrowego rozsądku i nie ustawia się barier w tych akurat miejscach, gdzie są one niepotrzebne. Miejsc, gdzie bariery stawiać trzeba, jest wciąż bardzo dużo.

Polityka 32.2011 (2819) z dnia 02.08.2011; Komentarze; s. 7
Oryginalny tytuł tekstu: "Gdzie ten nepotyzm?"
Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną