Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Trzech rzeczników

Hofman, Kalita i Tyszkiewicz - ambitni partyjni 30-latkowie

Trzej tenorzy-rzecznicy: od lewej Adam Hofman (PiS), Tomasz Kalita (SLD), Krzysztof Tyszkiewicz (PO). Trzej tenorzy-rzecznicy: od lewej Adam Hofman (PiS), Tomasz Kalita (SLD), Krzysztof Tyszkiewicz (PO). Maciej Nadbrdalik/EAST NEWS, Artur Hojny/FORUM,Witolad Rozbicki/REPORTER
Trzej 30-latkowie w roli rzeczników klubów parlamentarnych mieli wiele okazji, aby zaistnieć w partii i opinii publicznej. Adam Hofman (PiS) i Tomasz Kalita (SLD) wykorzystali to perfekcyjnie, a Krzysztof Tyszkiewicz (PO) przegrał na całej linii.

Hofman w szytych na miarę garniturach pojawia się niemal wszędzie. Koledzy z klubu mówią, że nie zmywa nawet telewizyjnego makijażu, by w każdej chwili być gotowym do medialnego występu. Zasłynął między innymi taką wypowiedzią o Palikocie: „Zachowuje się jak dresiarz, który w bramie dźga brudnym nożem. Jakbym go spotkał na korytarzu sejmowym, to dostałby po gębie”. Teraz najpewniej, tak jak cztery lata temu, na liście wyborczej dostanie drugie miejsce w okręgu konińskim. Na jedynkę na krakowskiej liście SLD awansował Tomasz Kalita. Gdzie Napieralski nie może, tam Kalitę pośle. Dlatego wielu myśli, że jest posłem, bo tak często komentuje bieżącą politykę. Wie, co powiedzieć, by zainteresować dziennikarzy. Ostatnio o Arłukowiczu: „Zamienił ciężką pracę w SLD na rządową limuzynę”. W poprzednich wyborach z dziewiątego miejsca w stolicy zdobył niespełna tysiąc głosów. Przez ostatnie cztery lata stał się jednak na tyle rozpoznawalny, że z rzecznika klubu najpewniej awansuje na posła.

Natomiast na pewno posłem w nowej kadencji nie będzie Krzysztof Tyszkiewicz (PO). Jako rzecznik klubu PO nie dał się jakoś szczególnie zapamiętać. W 2007 r. był 16 na warszawskiej liście Platformy i zdobył prawie trzy i pół tysiąca głosów. W tegorocznych przymiarkach do list dostał miejsce 17. Niezadowolony z tej pozycji wystawił Tuska na próbę i ogłosił, że SLD proponuje mu dwójkę w stolicy. Dostał krótki komunikat: „nie spełnia standardów, jakie obowiązują w Platformie”. Dziś nie jest już ani rzecznikiem klubu, ani kandydatem na posła.

Polityka 32.2011 (2819) z dnia 02.08.2011; Flesz. Kraj; s. 9
Oryginalny tytuł tekstu: "Trzech rzeczników"
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną