Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Jak ryba w wodzie

O co chodziło w sporze o Nowicką

Ruch Janusza Palikota znalazł się na równi pochyłej, więc sprawa sejmowych premii i odwołania wicemarszałek Wandy Nowickiej stała się dla niego darem losu.

Sondaże coraz gorsze, pomysłów brak, najbliższa perspektywa odbicia się to walka o „wolne konopie”, ale czy jest ona aż tak podniecająca wyobraźnię wyborcy jak kilkudziesięciotysięczne premie dla członków prezydium Sejmu? Dość późno wprawdzie zorientował się jaka to gratka, ale gdy afera trwała w najlepsze, poczuł się nagle zaszokowany, że wicemarszałek Wanda Nowicka też premię wzięła. Oczywiście zareagował najradykalniej, zwłaszcza że solidnie podpuszczany był przez partyjnych kolegów, którzy na stanowisko wicemarszałka mieli spore apetyty. Dla nich Wanda Nowicka była zbyt spokojna, kompromisowa i w gruncie rzeczy mało z Palikotem kojarzona.

-To skandal, Nowicką trzeba odwołać – zawołał Palikot, przypominając o moralności, lewicowej wrażliwości i tym podobnych zasadach, którym Wanda Nowicka się podobno sprzeniewierzyła. I tak mamy awanturę, która wcale nie musi się zakończyć w piątek.

Nie jest bowiem pewne, czy Sejm Nowicką odwoła, czy ona nawet nieodwołana zrezygnuje. Co będzie jeśli mimo tego Sejm ją podtrzyma? A jeśli nie, to czy wybierze Annę Grodzką? Grodzka stała się kandydatką na wicemarszałek, gdyż w pewnym momencie okazało się, że wysunięcie któregoś z jej kolegów klubowych byłoby trudne do przełknięcia dla związanych z Palikotem środowisk walczących o parytety, równość szans kobiet i mężczyzn.

Nie wiadomo wreszcie, czy Sejm nie zmniejszy liczby wicemarszałków - choć to wariant mało realny - albo czy Palikot nie zażąda kolejnych dymisji „pazernych” wicemarszałków, którzy wzięli premie (co jest bardziej realne w kontekście całej sytuacji).

***

Kandydatura Grodzkiej z punktu widzenia Palikota ma same zalety. Przede wszystkim tę, że prowokuje, o czym zresztą sama Grodzka chętnie mówi: jeśli to prowokacja, to ja w to wchodzę, bo jestem w Sejmie także dlatego, żeby prowokować.

To dobra kandydatura, bo wywołuje zainteresowanie, zwłaszcza po awanturze wokół związków partnerskich. Tu homoseksualiści, tu zmiana płci, toczą się dyskusje na wyjątkowo prymitywnym poziomie, ale budzą ciekawość. Nie będzie więc rutynowego głosowania nad zmianą wicemarszałka. Będzie test z tolerancji, z europejskości, poszanowania dla odmienności i praw człowieka – tak Palikot i Grodzka ustawiają poprzeczkę.

Na dodatek mamy test z pazerności. Cała reszta partii jest łasa na pieniądze, a  tylko my wyciągamy wnioski i karzemy. Wprawdzie kara była wielce umowna, bowiem Nowickiej w zamian za rezygnację z wicemarszałka zaproponowano miejsce w Parlamencie Europejskim, ale sporo brudu się kryje w kuluarach czystej moralnie polityki na pokaz. To są jednak szczegóły. Czas, kiedy takie handlowe transakcje polityczne bulwersowały, najwyraźniej minął. To już nie jest moment oburzania się taśmami z pokoju Renaty Beger. Teraz ma się utrwalać przekaz, że Palikot jest lewicowy, wrażliwy, widzi biedę zwykłego człowieka i pazerność każdej władzy. Lewicowa jest Grodzka, jak Chrystus rozpięta na krzyżu nienawiści, uprzedzeń, fobii. Tako rzecze właśnie Palikot i jego elektorat, który znudzony do tej pory topniał, ale teraz znów może przypłynąć, bo takie sytuacje lubi, one go po prostu kręcą.

***

Dlaczego inne partie w tę grę Palikota weszły? Jako pierwszy Leszek Miller, który z natury nie może dopuścić do sukcesu Palikota. W przypadku sukcesu „operacji Grodzka” przynajmniej część lewicowych środowisk znów uznałaby, że Palikot jest bardziej lewicowy i postępowy. Miał też Miller inne powody – za Nowicką stanęły murem środowiska kobiece, w tym Kongres Kobiet, który skierował do wszystkich klubów apel o nieodwoływanie Nowickiej. Te środowiska Millera zbytnio nie szanowały. Często wręcz mówiono, że jest seksistą. Gdyby teraz, upokorzoną przez Palikota Nowicką udało się przyciągnąć do SLD to byłby dla Millera jakiś sukces. A nuż przyszliby za nią inni?

Dlaczego po stronie Nowickiej stanęła Platforma? W tym przypadku rzecz jest bardziej skomplikowana. Powszechnie uważa się, że chodziło o to, by uniknąć  kolejnych kłopotów przy głosowaniu na Grodzką, bo konserwatyści kogoś kto zmienił płeć nie zaakceptują. Ale ten argument ma mniejsze znacznie. Jarosław Gowin już przecież zapowiedział, że oddanie głosu na Grodzką nie jest dla nieco żadnym problemem. Wydaje się, że mocniejszym argumentem była niechęć przed uruchamianiem spirali żądań. Skoro Palikot doprowadził do odwołanie Nowickiej, to dlaczego PO nie cofa rekomendacji marszałek Ewie Kopacz, czy wicemarszałkowi Grabarczykowi? Tym argumentem Palikot może długo rozgrywać Platformę. Już zresztą zapowiada składanie kolejnych wniosków, w tym o odwołanie marszałek Sejmu.

Może być też i taka kalkulacja, że gdy Nowicka nie zostanie odwołana, Palikot wyrzuci ją z klubu, a wówczas dopiero okaże się jakim jest hipokrytą, jaki ma wyjątkowo instrumentalny stosunek do kobiet w polityce. Premier Tusk wszak mówił o tej rozgrywce, że godzi ona w godność kobiet.

***

W tej grze Palikot jak na razie jest górą. Bo przecież nie można odrzucić argumentu, że trzecia partia w Sejmie powinna mieć swojego wicemarszałka i to osobę, którą wskaże. Ale co tu dużo mówić - Platforma nie będzie się oglądać na ten argument, bo zwyczajnie nie lubi jak Palikot wygrywa. Dlatego chce mu tę dobrą passę przerwać. Nawet podejmując ryzyko przegranej.

Czasem jednak można odnieść silne wrażenie, że ta gra wymknęła się już wszystkim spod kontroli i tak jak większość politycznych awantur politycznych w Polsce nabrała swojego własnego impetu i toczy się niczym śnieżna kula, która nie wiadomo, gdzie się zatrzyma. Być może poszkodowane okażą się obie panie. W sejmowych kuluarach już coraz głośniej słychać o konieczności porządnego zlustrowania Grodzkiej. To akurat nasza polityka uwielbia.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną