Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Małe komórki, duży kłopot

Ognisty spór o odkrycie Polaka

Prof. Mariusz Ratajczak broni swojego odkrycia kwestionowanego przez różne ośrodki badawcze. Prof. Mariusz Ratajczak broni swojego odkrycia kwestionowanego przez różne ośrodki badawcze. Tomasz Wiech / Agencja Gazeta
Rozpętała się nowa naukowa burza wokół komórek macierzystych. Odkryte przez polskiego naukowca komórki o nazwie VSEL mogą zawieść pokładane w nich nadzieje – niektórzy badacze kwestionują nie tylko przypisywane im właściwości, ale nawet ich istnienie.

Prof. Mariusz Ratajczak wykrył VSELe (ang. Very Small Embryonic-Like stem cells) w 2006 r. w szpiku kostnym myszy, a u ludzi – rok później. Wstępne badania jego grupy naukowej z Uniwersytetu w Louisville w USA, w których uczestniczyło wielu Polaków, wykazały, że te niezwykle małe (stąd small w nazwie) i rzadko spotykane w organizmie komórki mają właściwości komórek macierzystych, czyli mogą przekształcać się w innego typu komórki i tkanki.

Co więcej, sformułowano hipotezę, że to jedyne komórki macierzyste pluripotencjalne (czyli mogące dać początek każdej tkance w organizmie), które krążą we krwi, szukając miejsc wymagających naprawy, np. w sercu, w płucach czy każdej innej zniszczonej tkance. Liczba VSELi w organizmie miałaby maleć w trakcie starzenia się organizmu, dlatego ich zdolność naprawcza spadałaby wraz z wiekiem.

Stąd już tylko krok do hipotezy, że ich izolacja ze szpiku kostnego pacjenta lub krwi pępowinowej noworodka i wprowadzenie np. do serca po zawale powinno skłaniać VSELe do przekształcania się w komórki mięśnia sercowego i zastępowania tych, które uległy zniszczeniu podczas zawału…

Cały artykuł Jacka Kubiaka w bieżącym numerze POLITYKI –  dostępnym w kioskach, w wydaniach na iPadzie, Kindle i w Polityce Cyfrowej.

Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną