Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Fregata topi flotę

Najważniejszy okręt polskiej Marynarki idzie do remontu

Fregata ORP „Gen. K. Pułaski” Fregata ORP „Gen. K. Pułaski” Wojtek Jakubowski / KFP
Takie promocje tylko w przemyśle zbrojeniowym! Nie 225 mln, ale góra 100 mln zł ma kosztować remont fregaty ORP „Gen. K. Pułaski”. Choć, sądząc po wstępnych założeniach remontowych, w zasadzie nie zmienił się planowany zakres prac.

Historia tego kontraktu jest długa i symboliczna. Przekazane przez Amerykanów okręty już w momencie wpływania do polskich portów miały wyznaczony termin remontu. W 2000 r. były to już 20-letnie jednostki z mocno zużytymi systemami. Okręty miały służyć podtrzymaniu zdolności bojowej marynarki do czasu wprowadzenia nowych jednostek. A ponieważ w wojsku najbardziej trwałe są rozwiązania prowizoryczne, okazało się, że pod polską banderą przyjdzie im spędzić nie tylko drugą młodość, lecz także dotrwać do późnej starości.

Fregaty miały zostać wycofane dopiero 45 lat po pierwszym wodowaniu. W tym celu zaplanowano gruntowny remont. Przy okazji okazało się, że Amerykanie okrętów nam nie podarowali, lecz jedynie użyczyli (nie możemy sami decydować o ich przyszłości). Strona amerykańska zasugerowała remont w swoich stoczniach i na swoich warunkach. Wstępnie wyceniono prace na 200 mln dol. Strona polska dysponowała kwotą 450 mln zł (bliżej 140 mln dol.). Pod koniec 2011 r. fregaty miały popłynąć za ocean. Kilka tygodni wcześniej zmienił się jednak minister obrony narodowej. Minister Tomasz Siemoniak uznał, że remont jest za drogi i niecelowy. Tak samo zresztą jak używanie fregat, które ze względu na paliwożerne rozwiązania i zaawansowanie wiekowe rozwalały cały budżet marynarki. Utrzymanie w linii jednego okrętu kosztowało 120 mln zł rocznie. Fregaty postanowiono użytkować do ich kresu technologicznego, czyli zaledwie kilka lat.

Kilka tygodni temu nastąpił niespodziewany zwrot akcji. Amerykanie nie tylko zaoferowali bardziej przyjazne ceny, ale zgodzili się nawet na wykonanie remontu u nas. Podpisano już międzyrządowe porozumienie w tej sprawie. Remontem objęta zostanie jedna fregata – „Gen. K. Pułaski”. O to, co zrobić z drugim okrętem, trzeba będzie spytać Amerykanów.

Polityka 47.2013 (2934) z dnia 19.11.2013; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 5
Oryginalny tytuł tekstu: "Fregata topi flotę"
Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną