Tusk coraz wyraźniej otacza się kobietami. Do marszałek Ewy Kopacz dołączyła nowa wicepremier Elżbieta Bieńkowska. Na pierwszą zastępczynię Tuska w partii, w miejsce Grzegorza Schetyny, typuje się Hannę Gronkiewicz-Waltz lub właśnie Kopacz, a na następcę szefa klubu PO, „schetynowca” Rafała Grupińskiego, także podobno jest przewidziana kobieta. W partii mówi się, że Tusk postrzega polityczne zagrożenie ze strony kobiet jako znacznie mniejsze niż to, co mogą mu zgotować dawni przyjaciele z boiska.
A poza tym tak jest bardziej rodzinnie. A rodzina, jak wynika z wystąpienia Donalda Tuska na krajowej konwencji PO, ma się znaleźć w centrum zainteresowania władzy na kolejne lata (choć Jarosław Kaczyński nazwał właśnie premiera „ojcem polskiej biedy”). Ma powstać „program pracy polskich pieniędzy na rzecz rodzin”. Nie podał jednak konkretów. Ale jasno z tego wynika, że głównym pomysłem rządu i Platformy na najbliższe dwa lata są europejskie fundusze. Nowy resort wicepremier Bieńkowskiej został, jak się wydaje, pomyślany jako ministerstwo spektakularnego wydawania pieniędzy, a ranga resortu, który kojarzy się z ich pobieraniem i cięciami, czyli finansów, została zmniejszona.
(…)
Patrząc na rekonstrukcję, ma się jednak nieodparte wrażenie, że góra urodziła mysz. Może także dlatego, że zmiany w rządzie były mocno przenoszone, zapowiadane już w lutym, stale pompowane i przypominane. – Za długo z rekonstrukcją zwlekano – uważa Grzegorz Schetyna. Przy tej okazji niemal przez cały rok ministrowie trwali w stanie permanentnej dymisji…
Cały artykuł Mariusza Janickiego w najnowszym numerze POLITYKI – dostępnym w kioskach, w wydaniach na iPadzie, Kindle i w Polityce Cyfrowej!