Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Toksyczny nacjonalizm

Lista narodowych lęków i traum [nowa POLITYKA]

Mirosław Gryń / Polityka
Pojęcie narodu odegrało wielką, pozytywną rolę w budowie nowoczesnej Europy. Ale dziś nacjonalizm jest prawie wyłącznie toksyną. Ten sztandar najbardziej dumnie podnoszą różne autorytarne buce i najpodlejsi cynicy.

Dzisiaj w Europie nacjonalizm stał się już prawie wyłącznie toksyną. Widać to najlepiej, kiedy na naszym kontynencie, szczególnie pod wpływem kolejnego globalnego kryzysu, znów następuje tzw. renacjonalizacja polityki europejskiej. Kolejne przywołanie pojęcia narodu nie ma już nic wspólnego z budowaniem żywego narodowego demosu, z emancypacją kogokolwiek, z demokratyzacją, z równością. Jest to zjawisko wyłącznie lękowe, reaktywne, a sztandar renacjonalizacji polityki europejskiej najbardziej dumnie podnoszą największe autorytarne buce i najpodlejsi cynicy. W Anglii Nigel Farage, a we Francji Marine Le Pen wskazują imigrantów jako przyczynę tego, że gospodarki obu tych krajów utraciły zdolności konkurencyjne na globalnym rynku.

Z tak prostą „nacjonalistyczną” diagnozą Farage zdobył w niedawnych częściowych wyborach lokalnych drugi wynik po Partii Pracy, przed konserwatystami, a Marine Le Pen uzyskuje dziś w sondażach pierwszy wynik przed „prawicą republikańską” i socjalistami.

(…)

W Polsce, a szczególnie na polskiej prawicy, pojęcie narodu używane jest albo anachronicznie, albo defensywnie. Dzisiejszy polski nacjonalizm to, niestety, wyłącznie lista lęków i traum. To przerażenie Anny Fotygi Unią Europejską i strefą euro jako Pax Germanica (zgodnie z tą logiką myślenia za zdrajcę trzeba by uznać Bolesława Chrobrego, który podczas zjazdu gnieźnieńskiego zgodził się zostać feudalnym wasalem cesarza Niemiec, aby w ten sposób uzyskać koronę i móc konsolidować władzę polityczną na ziemiach polskich).

Także specyficzny nacjonalizm konserwatywnej części polskiego Kościoła oparty jest wyłącznie na lękach – przed feminizmem, ideologią gender, przed „homoseksualną filozofią queer”, przed sekularyzacją…

Cały artykuł Cezarego Michalskiego w bieżącym numerze POLITYKI– dostępnym w kioskach, w wydaniach na iPadzie, Kindle i w Polityce Cyfrowej!

Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną