Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Polityka i obyczaje

Tytuł z „Gazety Polskiej Codziennie” rozwiązuje łamigłówkę z „Naszego Dziennika”: „Bóg niczego nie zrobi za nas”. Wreszcie się zorientowali.

O przyszłości Europy ks. Adam Szostek w „Tygodniku Powszechnym”: „brakuje Europejczyków – zapraszamy więc innych. Kończy się pewna cywilizacja. Chyba pora na mocne słowa: stoimy przed zagrożeniem końca Europy. (…) Być może czeka nas nowy typ kultury (…). Może to proces nieuchronny, tak jak było z kulturą babilońską, egipską, grecką, rzymską…”.

We „Wprost” pisarz Wiktor Jerofiejew tłumaczy, dlaczego nie opuszcza Rosji: „Moskwa jest o wiele ciekawsza niż Europa. (…) W Europie życie chowa się za firankami, a w Rosji wszystko jest nagie. Może to źle dla życia, ale dla pisarza najważ­niejsze”.

Plac Czerwony w MoskwieJody McIntyre/Flickr CC by SAPlac Czerwony w Moskwie

 

Jarosław Gowin, odnosząc się do poglądów Korwin-Mikkego, z którego partią jest gotów współpracować, wyznał Monice Olejnik w Radiu Zet: „Gdybym chciał uprawiać politykę tylko z tymi, z którymi w stu procentach się zgadzam, tworzyłbym partię jednoosobową”. Samotny geniusz?

Gorzkie refleksje Bronisława Łagowskiego po wizycie Obamy („Przegląd”): „Prezydent Obama niemal uroczyście oznajmił, że »dni imperiów i stref wpływów minęły«. Właśnie widzieliśmy, jak minęły. Ciżba wasali tłoczyła się wokół łaskawego cesarza, nadstawiając plecy do poklepania”.

Jarosław Gowin zbiera podpisy w kampanii wyborczej.Polska Razem/FacebookJarosław Gowin zbiera podpisy w kampanii wyborczej.

 

Europarlamentarzysta felietonista Ryszard Czarnecki („Gazeta Polska”) potrafi elegancko insynuować: „Czczono wolność, a nawet odsłonięto (Bronisław K. i Hanna G.-W. – piszę inicjałami nie dlatego, żebym był prorokiem i coś przewidywał, ale tak po prostu, żeby krócej było…) odpowiedni pomnik na ulicy Mysiej”.

O obchodach poważniej mówi politolog Rafał Chwedoruk („Rzeczpospolita”): „Było to nie tyle upamiętnianie swoich poprzedników, ile celebrowanie samych siebie przez główny nurt polskich polityków. Mogło to jednak nie wynikać wyłącznie z zadufania w sobie, ale z próby uczynienia zbliżających się wyborów plebiscytem nad całym 25-leciem polskich przemian”.

W „Do Rzeczy” Piotr Semka podsumował obchody 25-lecia III RP z żalem: „Co na to wszystko prawica? Najwyraźniej nie nadąża za giętkością Platformy. Na tegoroczny 4 czerwca nie miała żadnego własnego pomysłu. (…) [PiS] nie zrobił niczego, by stworzyć swoją własną narrację, alternatywną wobec platformerskiej propagandy sukcesu”. Nie czyta własnego pisma? (...)

Wizyta prezydenta Baracka Obamy w WarszawieWojciech Grzędziński/Kancelaria Prezydenta RPWizyta prezydenta Baracka Obamy w Warszawie

 

Pełną treść tego i wszystkich innych artykułów z POLITYKI oraz wydań specjalnych otrzymasz wykupując dostęp do Polityki Cyfrowej.

Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną