Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Oni dla nas, my dla nich

Polityka zagraniczna: czekamy na konkrety

European Parliament / Flickr CC by 2.0
Niedopuszczenie do osamotnienia Polski, umacnianie jej pozycji w Unii Europejskiej, zacieśnianie stosunków ze Stanami Zjednoczonymi to słuszne cele. Ale łatwiej powiedzieć, niż działać.

W zapowiedzi polityki zagranicznej i polityki bezpieczeństwa pani premier Ewa Kopacz zatarła złe wrażenie po niefortunnej wypowiedzi przy prezentacji rządu, kiedy to żartem można było mówić o strategii chowania się pod kanapę. Główne cele zostały wskazane poważnie i w należytej kolejności – bezpieczeństwo narodowe, zwłaszcza poprzez niedopuszczenie do osamotnienia Polski, umacnianie pozycji naszego kraju w Unii Europejskiej, zacieśnianie stosunków ze Stanami Zjednoczonymi, forsowanie unii energetycznej, pomoc Ukrainie.

Oczywiście łatwiej powiedzieć, niż działać. Najlepszym przykładem może być hasło – nie dopuścić do rozwodnienia polityki Zachodu wobec Ukrainy. Dobrze, ale jak? Może samemu, tu w Polsce, trzeba zapowiedzieć konkretniejszą, a nie ogólnikową pomoc Ukrainie w transformacji?

Jedność i solidarność obozu demokratycznego w świecie jest pięknym celem, lecz dziś rozmywa się wskutek wzrostu nacjonalizmów, separatyzmów i egoizmów narodowych. Tej sprawie nowa pani premier nie poświęciła nawet wzmianki. Miejmy nadzieję, że więcej konkretów usłyszymy w exposé nowego ministra spraw zagranicznych, który akurat udaje się z wizytą do naszych głównych europejskich sojuszników – Niemiec i Francji.

Wspólnota interesów i wspólnota ocen w Unii Europejskiej i w NATO wymaga jednak, by słuchać, co niepokoi naszych sojuszników. Jeśli oni mają myśleć o nas, my musimy myśleć i o nich. Dlatego niedobrze, że w dzisiejszym exposé zabrakło choćby krótkiego, konkretniejszego odniesienia do walki z ekstremizmem muzułmańskim, a przecież tej sprawie nasi sojusznicy poświęcili ostatnio wiele uwagi. Prezydent Obama zwrócił się nawet z konkretnym apelem do społeczności międzynarodowej.

Złudzeniem byłoby sądzić, że nasza chata stoi z kraja. Przecież irytujemy się na tych, którzy oceniają, że z kraja stoi Ukraina.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną