Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Bilans Donalda Tuska. Publikujemy fragmenty rozmowy, która ukaże się w najnowszej POLITYCE

Rada Europejska
O wyborach samorządowych i prognozach na wybory parlamentarne, o nowych zadaniach w Brukseli, o siedmiu latach swoich rządów, dylematach władzy i przywództwa, a także o życiu osobistym – mówi Donald Tusk Janinie Paradowskiej i Jerzemu Baczyńskiemu w wywiadzie, który ukaże się w najnowszej POLITYCE.

O wynikach wyborów samorządowych:
Jesteśmy w podobnej sytuacji jak w maju po wyborach do Parlamentu Europejskiego, różnice między dwiema partiami są tak niewielkie, że można powiedzieć, iż dwie główne siły polityczne idą łeb w łeb. Przypuszczam, że podobnie będzie także w przyszłym roku, czyli przez cały wyborczy sezon. Oczywiście nie mówię o wyborach prezydenckich, w nich faworyt jest bardzo wyraźny, chociaż nigdy nie należy lekceważyć konkurentów. Generalnie jednak mamy remis i on może trwać dość długo.

O  spodziewanym wyniku przyszłorocznych wyborów parlamentarnych:
Myślę, że dwie główne siły, Platforma i PiS, znów będą w okolicach remisu, może po 32 proc. głosów, i że determinacja tych partii, jakieś drobne zdarzenia mogą zdecydować o zwycięstwie jednej lub drugiej. Lewica – rozumiana jako całość, a więc Miller, Palikot i różne inne środowiska – nie podniesie się po tej klęsce, bo to klęska, jeśli z 20 proc. głosów robi się 10 proc. I z zupełnie dobrym wynikiem wyjdzie z tych wyborów PSL. Jestem więc przekonany, że koalicja PO-PSL może współpracować w przyszłości.

O swych zadaniach w roli przewodniczącego Rady Unii Europejskiej:
Wiele europejskich kwestii znam bardzo dobrze, przez siedem lat uczestniczyłem w europejskiej polityce, ale jednak to obecne usytuowanie jest dla mnie nowością. Miałem dotychczas polską perspektywę, teraz musi się ona zmienić. Będę między innymi odpowiadał za strefę euro i jej reformę, a w tych obradach dotychczas Polska uczestniczyła w ograniczonym stopniu. Dla mnie szczególnie ważne jest jednak szukanie nowych sposobów działania, tym bardziej że mamy kilka ogromnych wyzwań, począwszy od Ukrainy czy Rosji, szczególnie gdy chodzi o prowadzenie spójnej polityki Unii, po kwestie brytyjskie.

O największym sukcesie w roli premiera RP:
Poza granicami kraju, gdzie jakoś lepiej ocenia się polskie sukcesy niż w kraju, za wielkie osiągnięcie jest uważane to, jak Polska sobie poradziła w okresie kryzysu. Często słyszę rozważania, dlaczego akurat mnie wybrano na szefa Rady Europejskiej, a ja wiem, że zapewne decydująca była nasza reputacja, zbudowana właśnie na tym, jak potrafiliśmy uporać się z kryzysem. Na świecie ceni się te nudne, a dla niektórych wręcz irytujące wskaźniki. Bez względu na to, gdzie byłem za granicą, także w bardzo odległych krajach, na różnych kontynentach, wszyscy uważali za stosowne, aby w pierwszym rzędzie złożyć mi gratulacje z powodu sukcesu Polski, i niemal każdy mój rozmówca od gratulacji zaczynał. Znali na pamięć liczby, które są rzeczywiście imponujące, bo w ciągu siedmiu lat mamy 20 proc. wzrostu PKB, gdy Europa ma zero.

O przyczynach swojego politycznego powodzenia:
Ja po prostu mam szczęście, i to być może wyróżniało mnie wśród moich konkurentów czy przyjaciół. Nie żartuję i nie lekceważę tego, bo uważam, że zdolność i intuicja w wykorzystywaniu dobrych, sprzyjających momentów jest ważna. O pewnych ludziach mówimy często, nie zastanawiając się nawet dlaczego, że są szczęściarzami, o innych, że ciągną za sobą pecha.

O życiu prywatnym:
Jesteśmy z Gosią 35 lat po ślubie i stanowimy naprawdę szczęśliwą rodzinę. Mamy dwójkę dzieci, dwóch wnuków i mam wrażenie, że mnie kochają. Więc przy wszystkich kłopotach, jakie każdy ma w życiu, jestem po prostu szczęśliwy. Czy mogłem robić coś innego? Piłkarzem utalentowanym nie byłem, więc tu żadnej kariery bym nie zrobił. Parałem się dziennikarstwem. Nie wstydzę się tego, co pisałem, ale żeby to były rzeczy wybitne? Wątpię. Czyli jednak pozostaje polityka.

O tym i wielu innych kwestiach, o których z Donaldem Tuskiem rozmawiali Janina Paradowska i Jerzy Baczyński, przeczytacie w najnowszym wydaniu POLITYKI. Od dziś w wydaniu cyfrowym, a od środy w kioskach.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną