Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Wanda Nowicka startuje w wyborach prezydenckich

Damian Burzykowski / Newspix.pl
Na lewicy to już trzecia kobieta – obok Magdaleny Ogórek (SLD) i Anny Grodzkiej (Partia Zieloni) – która zawalczy o prezydenturę. Na sobotniej konwencji programowej Nowicką poparła Unia Pracy.

Władze UP będą przekonywać, że to najpoważniejsza kandydatura na lewicy. Wyraźnie nawiązują do mniej poważnej, ich zdaniem, kandydatki SLD.

Wanda Nowicka nie ma dobrego zdania o polskiej lewicy. – To niekontrolowany wyciek grup i grupek, podzielonych, rozczłonkowanych, skłóconych ze sobą nierzadko, dla których jedyna skuteczna droga wyjścia z impasu zdaje się pozostawać poza zasięgiem. A tą drogą jest jedność i współpraca – mówiła Nowicka na konwencji programowej UP.

Przekonywała, że zamierza jednoczyć polską lewicę. – Musimy rozpocząć budowę nowego projektu lewicowego – ponad podziałami, jeszcze raz. Projektu, który będzie łączył, a nie dzielił.

Pytana, czy poinformowała o swojej decyzji lidera Twojego Ruchu Janusza Palikota, który też kandyduje na urząd prezydenta, odpowiedziała, że nie był tym zachwycony. – Ale też zrozumiał – w każdym razie mam nadzieję, że zrozumiał – że każdy ma prawo podążać taką drogą polityczną, jaką uważa za słuszną – mówiła.

Do startu w wyborach prezydenckich miały ją namawiać środowiska kobiece związane z Kongresem Kobiet. Unia Pracy, która posiada partyjne struktury, wzięła na siebie zbieranie podpisów. Aby znaleźć się na prezydenckiej karcie wyborczej, trzeba przynieść do PKW 100 tys. podpisów. Start Nowickiej na pewno osłabia pozycję Palikota. Lider TR mocno liczył na poparcie środowisk feministycznych. Miała mu w tym pomóc Kazimiera Szczuka, która kilka dni temu wstąpił do partii Palikota. Nowicka wyraziła w sobotę nadzieję, że przy poparciu środowisk lewicowych i kobiecych ma szansę przejść do drugiej tury wyborów.

Przewodniczący UP Waldemar Witkowski apelował do ugrupowań lewicowych, aby zweryfikowali plany co do wystawiania swoich kandydatów. – Trzeba skonsolidować siły wokół Wandy Nowickiej, bo ona gwarantuje nie tylko sukces prezydencki, ale i sukces w wyborach do parlamentu – mówił przewodniczący UP. Na pewno nikt go nie posłucha. Teraz na lewicy będzie się toczyć ostra walka o to, kto zbierze najwięcej podpisów pod swoim kandydatem, a później na liczbę głosów wyborczych. To będzie próba ustalenia hierarchii ważności po lewej stronie.

Wanda Nowicka do Sejmu po raz pierwszy weszła w 2011 r. z list Ruchu Palikota. Wtedy, w listopadzie, została wicemarszałkinią Sejmu. A dwa lata później Palikot wyrzucił ją z partii, bo przyjęła 40 tys. zł marszałkowskiej nagrody. Zakopali topór wojenny, ale do Twojego Ruchu Nowicka już nie wróciła. Jest posłanką niezrzeszoną.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną