Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Mariusz Janicki poleca najnowszy numer POLITYKI

Okładka najnowszego wydania POLITYKI Okładka najnowszego wydania POLITYKI Polityka
Nagrodzona Oscarem „Ida” nie miała w Polsce dobrego przyjęcia. Dlaczego nie potrafiliśmy rozpoznać i docenić dzieła, którym teraz zachwyca się świat?
Mariusz Janicki, zastępca redaktora naczelnego POLITYKIMichał Mutor/Agencja Gazeta Mariusz Janicki, zastępca redaktora naczelnego POLITYKI

Paradoks ostatniego sukcesu naszej kinematografii polega na tym, że nagrodzona Oscarem „Ida” nie miała w Polsce dobrego przyjęcia. Chociaż chwalony przez krytyków, w kinach film miał słabą, o wiele mniejszą niż za granicą frekwencję, a w dodatku zaczął wzbudzać duże polityczne emocje.

Po Oscarze zarzuty się wręcz nasiliły. Obraz oskarżano o fałszowanie historii, wmawianie Polakom antysemityzmu albo wręcz przeciwnie – o podsycanie mitu o złowieszczej „żydokomunie”. Reżyser filmu przekonał się więc o słuszności powiedzenia, że nikt nie jest prorokiem we własnym kraju.

Dlaczego tak się stało, że nie potrafiliśmy rozpoznać i docenić dzieła, którym teraz zachwyca się świat? A może to świat przesadza, skoro wcześniej amerykańskiej nagrody nie zdobyli tacy mistrzowie polskiego kina jak Wajda czy Kieślowski? Z tymi pytaniami w bardzo interesującym artykule – okładkowym – mierzy się w najnowszej POLITYCE Zdzisław Pietrasik.

Ponadto polecam Państwu kilka innych ciekawych materiałów: o życiu seksualnym nastolatków i prawnych pułapkach, jakie mogą temu zjawisku towarzyszyć. Poza tym rozmowę z psychologiem Jackiem Santorskim o tym, czy można się obronić przed publiczną kompromitacją i infamią. Test o nowym internetowym hicie, czyli czarnych listach niesolidnych pracodawców. Oraz portrety dwóch wybranych niedawno w atmosferze sensacji włodarzy miast: Roberta Biedronia – prezydenta Słupska i Mateusza Klinowskiego – lewicowego burmistrza papieskich Wadowic. Jak im idzie, czy dają radę mimo swoich kontrowersyjnych dla wielu wizerunków?

Na deser – o fenomenie książki i filmu „Pięćdziesiąt twarzy Greya”. O co chodzi w tym szaleństwie? Skąd to nagłe zbiorowe zamiłowanie do sadomasochizmu, czy to jakiś znak czasu, czy tylko kolejna zręcznie napędzana przez komercję moda?

Zachęcam do przeczytania także wszystkich pozostałych tekstów w najnowszej POLITYCE – jak wynika ze statystyk – najchętniej czytanym tygodniku opinii w 2014 r. Za zainteresowanie bardzo Państwu dziękujemy i prosimy o pozostanie z nami.

Miłej lektury.

Mariusz Janicki
Zastępca redaktora naczelnego

Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną