Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Miasta – czas skromności

Robert Biedroń Robert Biedroń Gerard / Reporter

Ostatnie wybory samorządowe zmieniły radykalnie pejzaż polityczny w wielu polskich miastach. Ikoną tych zmian stał się Robert Biedroń, nowy prezydent Słupska, który pozyskał serca i głosy wyborców, obiecując nie tylko personalną, ale i realną alternatywę dla dotychczasowej władzy. Alternatywą tą ma być nowa, progresywna polityka miejska odwołująca się do zasady trwałego i zrównoważonego rozwoju, transparentności, otwartości, współzarządzania z mieszkańcami. Frazesy? Uprzedzając ten zarzut, Robert Biedroń zaprosił prezydentów i burmistrzów, którzy w listopadzie zdobyli władzę, odwołując się do podobnego programu.

Nowi włodarze, m.in. Kalisza, Ostrowa Wielkopolskiego, Starachowic, Świdnicy, Braniewa i Sejn, dyskutowali w Słupsku, jak hasła progresywnej polityki miejskiej wdrażać w życie: budżet partycypacyjny, inicjatywa lokalna mieszkańców, inicjatywa uchwałodawcza, referendum, rzeczywisty dostęp do informacji publicznej, wzmocnienie roli ciał przedstawicielskich – rad osiedlowych, młodzieżowych i senioralnych rad miasta, izb gospodarczych, a także kształcenie urzędników w ramach wymiennych staży między miastami to tylko kilka instrumentów.

Czas pokaże, czy za podpisaną przez uczestników słupskiego spotkania deklaracją progresywnej polityki miejskiej pójdą rzeczywiste działania, czy Słupsk lub Gorzów Wielkopolski staną się polskimi odpowiednikami brazylijskiego Porto Allegre, symbolu innowacji demokratyzujących miejską (i krajową) politykę. Bo nie ma wątpliwości, że polskie miasta potrzebują nowego impulsu rozwojowego – wiele z nich zadłużyło się do granic możliwości, inwestując w bezproduktywną często infrastrukturę. Nadszedł czas skromności, trzeba robić lepiej za mniej, zastępując brakujące pieniądze innowacjami i społeczną energią.

Polityka 13.2015 (3002) z dnia 24.03.2015; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 6
Reklama