Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Jaka kampania, takie hasła

Co o kandydatach na prezydenta mówią nam ich hasła wyborcze?

Facebook / Polityka
Samym hasłem nie wygrywa się wyborów, ale jest ważne, bo powinno być zwieńczeniem marki kandydata i może wzmocnić jego przekaz.

Wojciecha Cwalina, psycholog marketingu politycznego, profesor SWPS: – Hasło wyborcze powinno być esencją tego, co kandydat nam obiecuje. Powinno być spójne z jego osobowością, wizerunkiem i z jego programem. I wreszcie musi uwzględniać oczekiwania wyborców i dzielić z nimi bliskie im emocje.

Kandydat Grzegorz Braun przekonuje nas: Może(sz) zmienić wszystko! Kładzie akcent na zmianę, ale zmieniać wszystko, to chyba już za dużo? Z poetycką metaforą, podkreślając charakterystyczną dla PiS egzaltację, startuje Andrzej Duda: Przyszłość ma na imię Polska. W podobnym kierunku patrzy kandydat PSL Adam Jarubas i namawia: Wybierzmy przyszłość. – Prezydent oczywiście powinien mieć coś do powiedzenia na temat przyszłości, ale wyborcy bardziej skupiają się na teraźniejszości, bo mają do rozwiązania wiele spraw tu i teraz – mówi prof. Cwalina. Prezydent Bronisław Komorowski, nawiązując do sytuacji na wschodzie, dodał do swojego hasła sprzed pięciu lat (Zgoda buduje) element bezpieczeństwa: Wybierz zgodę i bezpieczeństwo.

Najbardziej wytrwały kandydat Korwin-Mikke, którego nie zrażają porażki, startuje tym razem ze sloganem Dumna bogata Polska. Kandydat narodowców Marian Kowalski przychodzi z przekazem: Silny człowiek na trudne czasy. Siła na pewno współgra z jego warunkami fizycznymi. Paweł Kukiz chyba wzorował się na haśle Baracka Obamy (Yes we can), startuje z hasłem: Potrafisz Polsko. – Różnica polega jednak na tym, że Obama wskazał „my” potrafimy, a Kukiz mówi o Polsce, czyli o wszystkich i o nikim – komentuje prof. Cwalina. Nie wiadomo też, do kogo swoje hasło kieruje Magdalena Ogórek: Polska od nowa, wiadomo tylko, że tym hasłem utrwala wypowiedzianą na początku kampanii myśl, która wprawiła w osłupienie wielu konstytucjonalistów, że „Trzeba w Polsce prawo napisać od nowa”.

Odpryski hasła prezydenta USA widać również w haśle kandydata Pawła Tanajno: Możesz, ale nie wiadomo: kto i co może. Jacek Wilk, kandydat Kongresu Nowej Prawicy, w swoim haśle: Poważnie o Polsce, odkrywa oczywistość, bo przecież prezydent o Polsce inaczej myśleć nie ma prawa. Janusz Palikot rozpoczynał tę kampanię ze sloganem: Aktywny Prezydent. Wszystko jest możliwe! Patrząc na jego polityczne decyzje, złośliwi dopisują: „nawet stracić prawie 30 posłów w Sejmie”. Na ostatniej prostej kampanii Palikot ogłosił: Zrobię z nimi porządek.

Z badań na sloganami przeprowadzonymi przez prof. Wojciecha Cwalinę wynika, że za jedno z najlepszych, silnie związanych z kandydatem, wyborcy uznali hasło Andrzeja Leppera z 2005 r.: „Człowiek z charakterem”: – Było dobre, bo odnosiło się do osoby, a nie do abstrakcyjnej idei. Nowe hasło Palikota też wskazuje na człowieka z charakterem, ale hasło to za mało, by uratować jego kampanię.

Polityka 17.2015 (3006) z dnia 21.04.2015; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 6
Oryginalny tytuł tekstu: "Jaka kampania, takie hasła"
Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną