Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Ostatnia droga lewicy

Czy lewica przetrwa wybory?

Barbara Nowacka Barbara Nowacka Dariusz Golik / Forum
Lewica napędzała się dotąd personalnymi animozjami. Teraz doszła nowa motywacja: strach, że w przyszłym parlamencie nie będzie jej wcale. Jest więc zjednoczenie, choć to na razie tylko porozumienie programowe.
Krzysztof Gawkowskimateriały prasowe Krzysztof Gawkowski

Nie głosuję na SLD, ale proszę, żeby ta partia postawiła na młodych, bo z Millerem to się nie uda! – wtrąciła podczas spotkania z politykami Sojuszu jedna z mieszkanek Piotrkowa Trybunalskiego. Przechadzała się po piotrkowskim rynku, w chwili kiedy posłowie SLD akurat zachęcali, by „wspólnie zatrzymać prawicę”. Trafiła z diagnozą: lewica nie cieszy się popularnością, jest potrzebna, ale nie w obecnej formie. Ku utrapieniu rzecznika partii Dariusza Jońskiego nie była w tym zdaniu odosobniona. Inni nagabywani przez partyjnych działaczy i posłów mieszkańcy również podkreślali, że „Miller musi odejść!”, teraz czas na młodych, inaczej nic po takiej lewicy. – I wyjdzie na to, że znów organizujemy jakiś pucz – dworował rzecznik. Nawiązywał tym do informacji, jakie pojawiły się po ostatniej Radzie Krajowej SLD, na której głosowano możliwość startu w wyborach w ramach koalicyjnego komitetu Zjednoczonej Lewicy. Pojawiły się plotki, że Joński wraz z Jerzym Wenderlichem oraz Włodzimierzem Czarzastym próbowali przy okazji „dokonać zamachu” i odwołać Leszka Millera z funkcji przewodniczącego, bo „ciąży wizerunkowo partii”.

Jednak, jak przekonuje rzecznik SLD, żadnego przewrotu nie planowano, chodziło jedynie o danie sobie czasu na dogranie wszystkiego i przygotowanie politycznego show wokół nowej inicjatywy. – Jerzy Wenderlich zaproponował, żeby przełożyć decyzję o konsolidacji i dwa tygodnie później zrobić konwencję, która zatwierdziłaby program i koalicję z innymi partiami. Ale większość członków rady uznała, że taką decyzję trzeba podjąć już teraz, nie pora się zastanawiać – opowiada prof.

Polityka 31.2015 (3020) z dnia 28.07.2015; Temat tygodnia; s. 10
Oryginalny tytuł tekstu: "Ostatnia droga lewicy"
Reklama