Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Polityka na opak wywrócona

Tydzień w polityce według Paradowskiej

Prawo i Sprawiedliwość już było blisko sukcesu: udało się wreszcie znaleźć Polskę w ruinie i trzeba przyznać, że była to ruina wręcz pokazowa – kawałek starej fabrycznej hali, powybijane okna, rdzewiejące konstrukcje, zmurszały płot, dziko rozrastające się krzaki.

Wymarzone tło dla posłanki Beaty Szydło, aby mogła stanąć i wygłosić obowiązkową telewizyjną „setkę”, do jakich to zniszczeń Platforma doprowadziła kraj i jak nie ma programów pomocy dla mniejszych miast. Niestety, sukces okazał się krótkotrwały, Polskę w ruinie znaleziono bowiem w Nowej Soli, mieście zarządzanym przez prezydenta Wadima Tyszkiewicza, który prominentów z central, tak partyjnych, jak i rządowych, raczej się nie boi i wali po oczach. Mówił na przykład, że górnicy są zbyt materialnie dowartościowani i to w czasie, kiedy każdy czuje obowiązek pochylenia się nad marnym górniczym losem. Tyszkiewicz występ posłanki Szydło uznał za żenadę i żałosny spektakl, który jego miasto po prostu obraża. Latami pracujemy na wizerunek miasta, a dla politycznych celów robi się z nas miasto ruin i chwastów – oburzył się Tyszkiewicz i dobił argumentem, że PiS, będąc u władzy, nic dla miasta nie zrobiło, tylko resztki majątku wyprzedawało. Teraz nawet pokazywana fabryka nici działa, tyle że w innej i dobrze wyglądającej siedzibie. No cóż, po takiej odprawie trzeba nadal szukać Polski w ruinie.

Dla autorów kampanii PiS przygoda w Nowej Soli to ważna przestroga, że jednak wypada się bardziej starać, przecież miast, gdzie włodarze będą bardziej usłużni – nawet odpowiednią ruinę przygotują, bo na wszelki wypadek wolą być dobrze z przyszłą władzą – nie brakuje. Podobnie jak środowisk, które zmieniają bardziej lub mniej ostentacyjnie polityczne orientacje. Powinna też być przestrogą, że pośpiech, aby dogonić premier Ewę Kopacz, zaczyna rodzić fuszerki. Pani premier podróżuje bowiem tak intensywnie, że PiS musiało poczuć się zaniepokojone i najwyraźniej Szydło odwołano z urlopu i też wysłano w Polskę, byle gdzie, byle w okolice Kopacz.

Polityka 32.2015 (3021) z dnia 04.08.2015; Komentarze; s. 9
Oryginalny tytuł tekstu: "Polityka na opak wywrócona"
Reklama