Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Najważniejsze tezy exposé Beaty Szydło

Krystian Maj / Forum
Obowiązkiem każdej władzy jest słuchać obywateli i im służyć. Do tego jesteśmy powołani. Ten program napisali Polacy – mówiła w swoim wystąpieniu premier Beata Szydło.

Dzisiaj Beata Szydło wygłosiła exposé, zwracając się do posłów i posłanek z prośbą o wotum zaufania dla jej rządu.

Po całodniowej debacie parlamentarzyści rozstrzygnęli: za rządem opowiedziało się 236 posłów (234 z PiS, dwóch niezrzeszonych: Jan Klawiter oraz Janusz Sanocki).

Przeciw zagłosowali posłowie Platformy Obywatelskiej, .Nowoczesnej Ryszarda Petru oraz Kukiz’15. Od głosu wstrzymali się: 15 posłów PSL, Marian Zembala z PO, Kornel Morawiecki z Kukiz’15 oraz Ryszard Galla z mniejszości niemieckiej. Czterech posłów nie wzięło udziału w głosowaniu.

Treść przemówienia premier Beaty Szydło

Panie prezydencie, panowie marszałkowie, panie posłanki, panowie posłowie, drodzy rodacy, staję dzisiaj przed wami jako jedna z was. Staję przed państwem w wyjątkowej sytuacji, kiedy kilka dni temu we Francji dokonano zamachu terrorystycznego. Zginęło wielu ludzi, ludzi walczy o życie. Polacy składając kwiaty i zapalając znicze, pokazują solidarność i brak zgody na ataki terroru.

Obejmuję urząd w czasie, kiedy świat budowany na wartościach solidarności coraz agresywniej atakowany jest przez tych, którzy nie szanują prawa do wolności. Nie zgadzamy się na to. Polacy pragną bezpieczeństwa, będziemy solidarni walczyć. Podkreślę jeszcze raz, dla rządu RP rzeczą nadrzędną jest bezpieczeństwo Polek i Polaków. 

25 października 2015 r. Polacy opowiedzieli się za zmianą dotychczasowej polityki. Ta ogromna potrzeba jest wynikiem ostatnich lat, kiedy nastąpiła kompletnie rozjechanie się oczekiwań z działaniami rządzących. Polska polityka musi być inna. Pokora, praca, umiar, roztropność i odpowiedzialność, a przede wszystkim słuchanie obywateli – to zasady, którymi będziemy się kierować. Koniec z arogancją władzy, koniec z pychą. 

Pochodzę z górniczej rodziny, gdzie uczy się pokory. Mała miejscowość, Brzeszcze, nauczyła mnie, jak ważne jest słuchać ludzi, by wzajemnie sobie pomagać. Praca w samorządzie była dla mnie dużym doświadczeniem. Chcę służyć małym sprawom Polaków. Ponieważ wiem doskonale, że nie ma wielkich osiągnięć bez tych małych codziennych kroków. Pamiętajmy: suma małych spraw tworzy wielkie sprawy.

Program naszego rządu mogę streścić w jednym zdaniu. Po pierwsze – rozwój, po drugie – rozwój, po trzecie – rozwój. Musimy podjąć wyzwania przyszłości, a te są jasne – musimy podjąć się wszystkich wyzwań jeśli chodzi o kondycję wewnętrzną i zewnętrzną naszego kraju. Sprawy społeczne i gospodarcze wiążą się ze sobą i da się uzyskać na tym polu synergię. Jej osiągnięcie jest celem mojego rządu.

W kampanii wyborczej złożyliśmy deklarację przeprowadzenia dobrej zmiany. Będzie ona polegać na tym, żeby jak największa liczba Polaków mogła korzystać z dobrodziejstw rozwoju. Dziś zawieramy z Polakami kontrakt na cztery lata. Jeśli będą zadowoleni, wierzę głęboką, że zechcą go przedłużyć na kolejne cztery lata. Ale już dzisiaj chcę powiedzieć, co przede wszystkim zrobimy w czasie pierwszych stu dni naszych rządów.

Priorytety

Po pierwsze – 500 zł na dziecko. Dziecko to nie koszt, to inwestycja. Po drugie – obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Po trzecie – podniesienie do 8 tys zł kwoty wolnej od podatku. Po czwarte – bezpłatne leki dla osób po 75. roku życia. Po piąte – podwyższenie minimalnej stawki godzinowej do 12 zł. 

Zdecydowanie odrzucamy tezę, która ciąży nad nami od 25 lat – że w sprawach odnoszących się do interesu społecznego nic nie da się zrobić. Da się! Przeznaczamy na to środki, które traktować będziemy nie jako wydatki, ale inwestycje w rozwój społeczeństwa, polskich rodzin. Po pierwsze, chodzi o politykę prorodzinną. Po drugie – trzeba podjąć walkę z biedą, która dotyka wiele rodzin wielodzietnych. Po trzecie, trzeba odbudować wiarę w demokrację. A demokracja i kierowanie się wolą społeczeństwa, zmiana jakości rządzenia – to zasadnicze cele naszego rządu.

Chcę mocno podkreślić – będziemy rozmawiać ze społeczeństwem bezpośrednio, tak jak rozmawialiśmy z nim w kampanii wyborczej. Dialog i współpraca to warunek zrealizowania naszych celów. Będziemy słuchać i słyszeć, co mówią do nas Polacy. Chcę jasno powiedzieć – zrobimy to. Razem damy radę.

Gospodarka

Priorytetem naszego rządu na całą kadencję jest rozwój kraju. Musimy się wyrwać z pułapki średniego rozwoju. Musimy wykorzystać wszystkie rezerwy, którymi dysponujemy, a są one niemałe. Polacy są przedsiębiorczy – ale zarówno przedsiębiorcy, jak i kandydaci na przedsiębiorców napotykają na poważne kłopoty. Brak kapitału własnego, zdolności kredytowej, bariery biurokratyczne – to szczególnie ważne dla ludzi młodych, żeby nie musieli emigrować za chlebem.

Wprowadzimy czytelne reguły odnoszące się do zamówień publicznych. Podatek CIT obniżymy do 15 proc. Będziemy wspierać małe i średnie przedsiębiorstwa. Wielkie dają sobie radę – choć i im będziemy usuwać przeszkody.

Musimy wykorzystać kreatywność Polaków, ich otwartość na idee. Zadbamy o rozwój gospodarki opartej na wiedzy. Mamy program, który doprowadzi do tego, że małe przedsiębiorstwa staną się średnimi, średnie dużymi, a duże staną się konkurencyjne. 

Mamy jedną ważną rezerwę - potencjał intelektualny Polaków, który można lepiej wykorzystać. Biznes powinien wiązać się z nauką. Szkolnictwo powinno być przystosowane do potrzeb rynku pracy. Wszystkie te projekty wymagają aktywizacji polskiego kapitału, wykorzystania zasobów. To projekt biliona złotych na rozwój. Bilion to symbol wielkiego przedsięwzięcia. Jego sens można ująć też inaczej – chodzi o zwiększenie inwestycji, na które przeznacza się teraz 20 proc. PKB. W Czechach to ok. 30 proc. Nie wspominając o Chinach (ponad 40 proc.). Nie projektujemy inwestycji na poziomie Chin, ale jesteśmy przekonani, że kraj musi dążyć do rozwoju. To jedyna droga do rzeczywistego przyspieszenia i stworzenia perspektyw zwłaszcza dla ludzi młodych, którzy chcą tu pracować, zarabiać i godnie żyć.

Co to za zasoby? Po pierwsze – środki europejskie, wykorzystywane dotąd w sposób wysoce nieefektywny. Nie ma powodu, by kilometr autostrad kosztował tyle co w najbardziej górzystych krajach Europy. Firmy zamiast je budować – bankrutują. 

Po drugie – środki banków. Chodzi o wykorzystanie niskoprocentowych pożyczek na wzór instrumentów stosowanych przez Europejski Bank Centralny, co pozwoli zmniejszyć lukę kredytową. 

Po trzecie – na kontach przedsiębiorstw jest kilkaset miliardów oszczędności, które da się lepiej wykorzystać. Można powiedzieć, że kapitał bankowy i kapitał przedsiębiorstw zostaną obudzone.

Po czwarte – znaczne zasoby można znaleźć także poprzez umocnienie banku gospodarki krajowej.

Po piąte – duże możliwości mają przedsiębiorstwa państwowe. Silnym impulsem proinwestycyjnym będzie plan budowy mieszkań dla osób zarabiających mniej i mało. Będziemy się kierować w stronę reindustrializacji Polski. Będziemy odbudowywać gospodarkę morską. Ale także przemysł chemiczny, energetyczny, zbrojeniowy, silnie w Polsce sektor usług IT, przemysły kreatywne (np. związane z tworzeniem gier komputerowych). Chodzi też o lepsze wykorzystane zasobów lokalnych i mniejszych. O aktywizację polskiej gospodarki, budowanie realnej ambicji, wspieranie innowacji.

Niemało środków przeznaczymy na rozbudowę polskiego zaplecza badawczego.

Ogólne cele polityki społecznej 

Politykę społeczną najlepiej opisują dwa słowa: rodzina i sprawiedliwość. Nowa nazwa resortu – Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – dowodzi, jak to dla nas ważne. Nasz rząd będzie bardzo wspierał polskie rodziny, to jeden z naszych priorytetów. Rodziny potrzebują pracy i dobrej płacy. Mamy zatem plan utworzenia wielkiej ilości miejsc pracy.

Pakt o podniesieniu płac, zawarty między organizacjami pracowniczymi i przedsiębiorcami, likwidacja umów śmieciowych, zwiększenie popytu na pracę – to wszystko przyczyni się do poprawy sytuacji w Polsce.

Ważnym elementem jest nasz program mieszkaniowy – chodzi o budowę tanich mieszkań na działkach należących do państwa. Będą one wynajmowane, a czynsz będzie obejmował długoletnią spłatę kredytu. Dla młodych Polaków zachętą do zakładania rodzin będzie kontynuacja rozbudowy sieci przedszkoli. Naszym celem jest, by były one bezpłatne, przynajmniej dla ludzi mało zarabiających.

Służba zdrowia

Elementem polityki prorodzinnej jest przebudowa polskiej służby zdrowia. Chodzi zarówno o opiekę nad matką i dzieckiem, ale równym stopniu nad wszystkimi innymi pacjentami, którzy najczęściej korzystają z pomocy lekarskiej. Nasi poprzednicy doprowadzili do ekonomizacji służby zdrowia – trzeba wrócić do programu śp. prof. Zbigniewa Religi. Pacjent nie może być pozycją w bilansie, lekarz księgowym, a szpital przedsiębiorstwem. Służba zdrowia nie może być nastawiona na zysk. Nie ma innego sposobu niż powrót do państwowego finansowania.

Jestem przekonana, że lekarze powinni być wysoko nagradzani. Doceniam pracę pielęgniarek, ratowników medycznych i innych pracowników służby zdrowia, których dochody są dzisiaj zbyt niskie. Nie jesteśmy przeciwni prywatnym ośrodkom służby zdrowia. Ale te sferę trzeba wyraźnie oddzielić od publicznej. Każdy polski obywatel ma czuć się bezpiecznie wtedy, kiedy potrzebuje pomocy medycznej. Ma wiedzieć, że zostanie mu ona udzielona szybko i że będzie to pomoc bezpłatna. Służba zdrowia to także służba ratownictwa medycznego. Częściowa prywatyzacja w tym wypadku nie pomogła – trzeba państwowej.

Będziemy też realizować program tworzenia gabinetów stomatologicznych i lekarskich w szkołach.

Emerytury i wyrównywanie szans

Będziemy dążyli do ich podnoszenia, w szczególności jeśli chodzi o emerytury najniższe. Możliwości zapewnienia starszym pokoleniom godnego życia uwarunkowane są głównie wysokością PKB. Czeka nas poważna debata nad systemem emerytalnym, decyzja będzie zależała od obywateli, których będziemy pytać we wszystkich ważnych sprawach.

Ważną kwestią jest sprawiedliwość społeczna. Rozwój musi dotyczyć wszystkich obszarów kraju. Politykę wyrównywania szans prowadziliśmy w latach 2005–2007. Wrócimy do polityki zrównoważonego rozwoju. Są w Polsce miejsca, które stanowią szczególne wyzwania. Chcemy na nie odpowiedzieć. Chcemy rozpocząć proces rewitalizacji i renowacji programów mieszkaniowych. Chcemy, by równie szanse mieli wszyscy – bez względu na to, gdzie mieszkają i czy urodzili się na terenach popegieerowskich czy tu, w Warszawie. Bez względu na to, jaki jest w tej chwili ich status.

Chcemy, by rozkwitał przemysł, by rozkwitała Łódź.

Po drugie – polska wieś. Ona potrzebuje dobrych gospodarzy. Mamy dwa projekty. Pierwszy dotyczy ubezpieczeń rolniczych, te regulacje są bardzo potrzebne. Drugi dotyczy sprawy, o którą rolnicy zabiegają od dłuższego czasu – ochronę polskiej ziemi. To kwestia, która dotyczy nas wszystkich i którą rozstrzygniemy w pierwszych stu dniach rządów.

Trzeba podjąć sprawę wyrównywania dopłat dla rolników – mają teraz gorsze warunki niż rolnicy w innych krajach UE. Nasz rząd opowiada się przeciw tzw. zwijaniu się państwa, szkół, bibliotek, placówek pocztowych, komisariatów, komunikacji itd. Proces ten musi zostać zatrzymany, niekiedy odwrócony. Chodzi o to, by państwo wróciło na polską wieś, do mniejszych miejscowości. Na polską wieś trzeba przeznaczyć 3 proc. PKB. 

Tu chodzi o sprawiedliwość. A także o przyzwoitość, bo reguły przyzwoitości były wielokrotnie łamane w ubiegłych latach. Dochodziło do różnych nadużyć, na których korzystały jednostki, a traciły tysiące. Wiemy, skąd pozyskać środki na realizację tych planów.

Finanse, podatki, budżet państwa

Priorytetem ministerstwa finansów będzie przygotowanie poprawek do budżetu tak, by zrealizować jeden z naszych najważniejszych projektów – 500 zł na drugie i kolejne dziecko (w przypadku mniej zamożnych rodzin – również na pierwsze).

Wprowadzimy podatki sektorowe od banków i supermarketów. Poprawimy ściągalność VAT. Jest pewne pole manewru pozwalające ten projekt zrealizować w ramach przyszłorocznego budżetu.

Ministerstwo finansów zacznie prace nad reformami. Będzie skuteczniej pobierać akcyzę i podatek CIT od dużych korporacji. Trzeba odbudować dochody podatkowe. To pozwoli podwyższyć płace.

Oświata

Należy powiedzieć o wprowadzonym wbrew woli rodziców obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Nasz rząd cofnie te zmiany. Polscy rodzice będą mieli prawo wyboru, bo najlepiej znają swoje dzieci. Zrealizujemy ten program w pierwszych stu dniach rządu.

Zmiany obejmą system szkolnictwa szkolnego. Wrócimy do 8-letniej szkoły podstawowej i 4-letniego liceum. Nauczyciele, pedagodzy – proszę się nie obawiać. Chcemy wykorzystać państwa doświadczenie. Zmiany będą miały charakter ewolucyjny. Wprowadzimy zmiany tak, by zawód nauczyciela zyskał należną mu pozycję i godność. Żeby polskie dzieci były jak najlepiej kształcone i wychowywane przez polskie szkoły. I żeby wreszcie rodzice byli partnerami w tym procesie.

Jedną z pierwszych decyzji będzie likwidacja tzw. godzin karcianych. Ogromnym problemem polskiej szkoły jest biurokratyzacja. Odbiurokratyzujemy polską szkołę!

Polska szkoła ma uczyć, wychowywać, a polscy nauczyciele mają mieć godne warunki, by kształcić młode pokolenia Polaków.

Ważne jest także szkolnictwo zawodowe. Brakuje fachowców – trzeba dostosować szkolnictwo zawodowe do potrzeb rynku, gospodarki. Zrealizujemy to.

Polskie doświadczenia pokazują, że szkolnictwo zawodowe jest potrzebne zarówno na poziomie średnim, jak na poziomie wyższym. Tylko tak da się obniżyć bezrobocie.

Kolejna kwestia to tzw. system testowy. Życie to nie testy! Odnalezienie się w życiu wymaga realnej wiedzy. Wiedzę i postawy powinna kształtować szkoła. Elementem tych postaw powinno być silne poczucie tożsamości narodowej i patriotyzm, wysokie wymagania merytoryczne, wychowawcze, mocne kształtowanie tożsamości – to droga sukcesu w wymiarze indywidualnym i narodowym. Trzeba wrócić do pełnego nauczania historii i kanonu lektur!

Do tego potrzeba też dobrych uczelni. Czas, by polskie szkolnictwo wyższe zostało zmienione, czas, by odciążyć naukowców, obciążonych procedurami biurokratycznymi. Naukowcy powinni mieć szansę, by kształcić młode pokolenia Polaków, prowadzić kariery naukowe i badawcze – żeby wspierać polską gospodarkę. Naukowców powinno się wspierać w wymiarze materialnym i organizacyjnym, by mieli godne warunki wypełniania swojej misji. Bo to jest misja, na które budujemy postawy naszego rozwoju, naszej państwowości. Na uczelnie musi wrócić wolność badań, wolność wypowiedzi, szanse na kontakty z ludźmi reprezentującymi różne poglądy, czasem kontrowersyjne. Uczelnie powinny być otwarte na spotkania ze wszystkim, co ma jakieś znaczenie dla rozwoju myśli.

Kultura, sport, budowa państwowości

Musimy dążyć do umocnienia poczucia państwowości. Państwo to jakość moralna – i to musi być uwzględnione w każdym projekcie. Musimy uczynić państwo przedmiotem polskiej dumy. Chodzi m.in. o politykę kulturalną, która musi służyć wzmacnianiu postaw patriotycznych. Powinniśmy ukazywać bogactwo naszego dorobku. Publikować dzieła, które opowiedzą o naszych wybitnych Polakach. Nie wstydźmy się budować etosu polskich bohaterów, pamiętajmy o nich zawsze. Polscy twórcy powinni się czuć docenieni – zarówno ci, którzy tworzą tzw. kulturę wysoką, jak i ci, którzy dbają o tradycje lokalne.

Miejscem pobudzania kapitału społecznego jest także sport. Nasze sukcesy na tym polu pokazują, że warto inwestować w aktywności sportowe dzieci i młodzieży.

Media

Odgrywają ogromną rolę. Większość z nich to media prywatne, na które władza polityczna nie powinna mieć wpływu – będziemy te zasady szanować. Ale w przypadku mediów publicznych będziemy kierować się jedną przesłanką – obywatel ma prawo do jednej i rzetelnej informacji.

Życie publiczne powinno być przejrzyste i transparentne. Dotyczy to także ludzi, którzy sprawują władzę. Media powinny otrzymywać środki na wypełnianie misji. Podkreślmy: misji.

Wymiar sprawiedliwości

Polskie państwo wymaga głębokiej przebudowy. Polacy mają niski poziom zaufania do sądów. Mówią, że polski system sprawiedliwości jest niesprawiedliwy dla tych, którzy są słabsi, biedni, których nie stać na wsparcie ze strony kancelarii adwokackich. Którzy uczciwie płacą podatki, ale być może nie dopełniają swych zobowiązań i są srogo osądzani. To przypadki z życia. To wstyd dla polskiego państwa, że dzisiaj w Polsce zabiera się rodzicom dzieci tylko dlatego, że ci pierwsi mają niskie dochody. Zmienimy to.

Sądownictwo cechuje niska efektywność – zwłaszcza w sprawach cywilnych, ale także karnych. Najwyższe wyroki zasądzane są tylko za to, że ktoś walczył z korupcją – która jest jednym z najcięższych przestępstw. Potrzebne są zmiany w procesie legislacyjnym. Prawo nie może być pisane pod dyktando lobbystów.

Armia, energia, bezpieczeństwo, polityka zagraniczna

Przyspieszymy proces modernizacji służb mundurowych. Zwłaszcza teraz, kiedy zagrożeń jest coraz więcej. Zrobimy to.

Powołamy ministerstwo energetyczne. Chodzi o zintegrowanie działań – energetyka będzie jednym z głównych odbiorców wielkich środków przeznaczonych na rozwój. Chodzi tu także o górnictwo – zajmiemy się nim w pierwszej kolejności. Bardzo istotne jest dla nas ministerstwo cyfryzacji – skorzystamy ze wzorów brytyjskich i amerykańskich.

Powołamy ministerstwo gospodarki morskiej, które obejmie żeglugę śródlądową. Zadbamy o transport wodny – szeroko wykorzystywany przez naszych sąsiadów, w Polsce nieistniejący. Polskie rzeki mają się stać polskimi drogami, po których będą płynąć naładowane dobrami barki.

W zakresie polityki zagranicznej i obronnej będziemy się kierować trzema priorytetami. Po pierwsze – bezpieczeństwo rozumiane klasycznie, w przypadku konfliktu zbrojnego. Po drugie – bezpieczeństwo gospodarcze w sferze również informatycznej. Po trzecie – status na arenie międzynarodowej.

Bezpieczeństwo zbrojne to z jednej strony umacnianie i rozbudowa sił zbrojnych. Inwestycje powinny służyć rozwojowi polskiej gospodarki. Z drugiej strony – działania zmierzające do umocnienia wschodniej flanki NATO. Duże znaczenie przywiązujemy do stosunków z USA – które są głównym gwarantem światowego pokoju.

Bezpieczeństwo energetyczne to dokończenie budowy gazoportu. Drugi gazoport powinien stanąć w okolicach Trójmiasta.

Polska pod rządami PiS i Zjednoczonej Prawicy będzie zachowywała się podmiotowo. Będziemy aktywni i asertywni. Będziemy się przeciwstawiać podziałom Europy. Będziemy zabiegać o silną pozycję na arenie międzynarodowej – we współpracy z prezydentem Andrzejem Dudą. Nawiążemy do polityki prowadzonej przez prezydenta śp. Lecha Kaczyńskiego.

Będziemy dążyć do zwiększenia efektywności UE. Jesteśmy przekonani, że odchodzenie od jej zasad szkodzi i Unii, i każdemu państwu członkowskiemu.

Sprawa uchodźców uświadamia także, że jasno trzeba postawić kwestię solidarności. Trzeba się dzielić tym, co dobre, i udzielać pomocy. Nie można jednak nazywać solidarnością sytuacji, gdy jedno państwo obciąża problemami inne państwa.

Będziemy aktywni w innych regionach i kontynentach. Niezbędna będzie odbudowa aparatu dyplomatycznego. Będziemy pomagać polskim przedsiębiorcom na arenie międzynarodowej.

Polityka zagraniczna to także kontakty z Polonią, które będziemy utrzymywać za pośrednictwem MSZ, Senatu i Sejmu. Chodzi o lepsze wykorzystanie potencjału Polaków za granicą. Będziemy ich chronić i w razie niebezpieczeństwa ewakuować do kraju.

Misja PiS

Obowiązkiem każdej władzy jest słuchać obywateli i im służyć. Do tego jesteśmy powołani. Ten program napisali Polacy. Czas najwyższy, żebyśmy pochylili się nad sprawami Polaków. Nad tymi nawet najmniejszymi.

Ale obowiązkiem władzy jest też podchodzić do swoich zobowiązań uczciwie i rozliczać się z tego, co się deklaruje. Trzeba na końcu kadencji powiedzieć, jaki stan państwa się zostawia – nasi poprzednicy tego nie zrobili. My ten audyt przeprowadzimy. Powiemy Polakom, jaka jest sytuacja polskiego państwa. To kwestia uczciwości nie polityków PO, PiS, Pawła Kukiza, Ryszarda Petru czy PSL. To kwestia odpowiedzialności nas wszystkich – przed Polakami, którzy chcą wierzyć w uczciwość swojego państwa. I my im powiemy, w jakim momencie przejmujemy władzę.

Kilka dni temu doszło do zamachów terrorystycznych w Paryżu. W tych niepewnych czasach musimy być razem. Rząd PiS jest gotowy do działania na zasadach współpracy. Proszę całą Wysoką Izbę, bez wyjątku, o merytoryczną i zgodną współpracę. Nie dla naszych ambicji politycznych i karier, ale dla Polaków, którzy chcą współpracy i dialogu. Jestem pewna, że razem damy rade wyzwaniom które stoją przed nasz krajem. Pamiętajmy, że jesteśmy jedną wielką biało-czerwona drużyną.

Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną