Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Piszcie!

Chciałbym prosić, żebyście Państwo przeczytali list Towarzystwa Dziennikarskiego, który się znajduje poniżej. Najlepiej jeszcze zanim Komisja Etyki TVP SA wyda werdykt w sprawie rozmowy Karoliny Lewickiej z Piotrem Glińskim.

 

.Flickr CC by 2.0.

Teraz takich tekstów będzie coraz więcej. Będą wyrazem bezradności i wywołanego nią gniewu kolejnych środowisk atakowanych przez PiS. Po dziennikarzach, sędziach, nauczycielach, żołnierzach przyjdzie czas na pielęgniarki, samorządowców, lekarzy, przedsiębiorców. Będziemy przez kilka lat takie listy pisali, podpisywali, drukowali, czytali. Pozornie ich wpływ będzie niewielki. Walec władzy będzie się toczył przez Polskę pozornie niewzruszony. Ale to nie znaczy, że wolno nam się zniechęcić, zamknąć się w domu, czekać, „co dalej” i „kto następny”. To nie jest bez sensu.

Pewnie Piotra Glińskiego, Krzysztofa Czabańskiego, Jarosława Sellina taki list nie przekona (choć może jednak troszeczkę, chociaż ciut-ciut przekona?), ale przynajmniej na potrzeby innych nazwie to, co nam się nie podoba, co naszym zdaniem jest niewłaściwe albo niestosowne, co psuje Polskę i nasze życie w Polsce. A przy okazji może takie listy pozwolą nam zobaczyć, że w naszym niezadowoleniu nie jesteśmy całkiem osamotnieni. To też ma znaczenie. Może jest ono praktycznie niewielkie, ale emocjonalnie jest ważne. I przyda się, kiedy powstanie szansa zmiany władzy.

Bo jeżeli będziemy nazywali to, co nas bulwersuje, łatwiej nam będzie porozumieć się w sprawie tego, dlaczego konkretnie chcemy zmienić władzę i wobec tego jakiej władzy chcemy. Dlatego nie dajcie się uśpić pozorom bezskuteczności. Piszcie, podpisujcie, czytajcie, przekazujcie. Nie milczcie! Tylko jeżeli będzie nam się chciało, chwilowa bezradność będzie naprawdę chwilowa. Ona sama z siebie nie zniknie.

Oświadczenie Towarzystwa Dziennikarskiego:

Towarzystwo Dziennikarskie wyraża zdecydowany sprzeciw wobec kolejnej próby zastraszenia środowiska dziennikarskiego podjętej przez Pierwszego Wicepremiera oraz Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w rządzie PiS, prof. Piotra Glińskiego. Doszło do niej w programie TVP Info „Minęła dwudziesta”, prowadzonym przez red. Karolinę Lewicką.

W rozmowie z min. Piotrem Glińskim prowadząca ją red. Karolina Lewicka postępowała zgodnie z powszechnie akceptowanymi standardami dziennikarskimi. Min. Gliński pozwalał zaś sobie na nieuprawnioną ocenę programu, gdy dziennikarka przypominała mu proste pytanie o podstawę prawną jego działania jako funkcjonariusza publicznego, próbującego wymusić ocenzurowanie spektaklu „Śmierć i dziewczyna”.

Obowiązkiem dziennikarza reprezentującego interes publiczny jest zadawanie politykom kluczowych dla obywateli pytań dotyczących omawianego tematu. Red. Lewicka wywiązywała się z tego obowiązku z najwyższą starannością.

Obowiązkiem funkcjonariusza publicznego biorącego udział w programie publicystycznym jest udzielanie odpowiedzi na stawiane przez dziennikarza, nurtujące opinię publiczną pytania. Min. Gliński się od spełnienia tego obowiązku uchylał – najpierw próbując zmienić temat, a potem strasząc dziennikarkę zmianami, które ma zamiar przeprowadzić w mediach: „to się niedługo skończy”. Takie zachowanie narusza elementarne normy demokratycznej kultury politycznej.

W państwie demokratycznym zdobycie władzy politycznej nie uprawnia do narzucania standardów pracy dziennikarskiej, które podobnie jak standardy akademickie stanowią ważny dorobek kulturalny społeczeństw europejskich. Min. Gliński nie posiada żadnych szczególnych prawnych ani profesjonalnych kompetencji do oceniania ani tym bardziej narzucania norm warsztatowych dziennikarzom, których zaproszenia przyjmuje.

Z niepokojem przyjmujemy też zawieszenie red. Karoliny Lewickiej w prowadzeniu programu „Minęła dwudziesta”, zarządzone przez prezesa TVP Janusza Daszczyńskiego w odpowiedzi na niestosowne zachowanie min. Piotra Glińskiego. Uważamy, że taką decyzją prezes TVP podważył swoją wiarygodność jako szefa publicznego medium.

Zastraszanie mediów przez przedstawicieli władzy politycznej narusza elementarne standardy demokratyczne. Apelujemy do polityków sprawujących funkcje publiczne o przestrzeganie prawa i obyczajów stanowiących nasz wspólny dorobek łączący Polskę z krajami europejskiego kręgu kulturowego. Zwracamy się do prezesa TVP o niezwłoczne cofnięcie zawieszenie red. Lewickiej, której uprzejma i stanowcza dociekliwość w ważnej dla odbiorców sprawie powinna być przez działające w interesie państwa władze mediów publicznych nagrodzona, a nie ukarana.

Za Towarzystwo Dziennikarskie
Prezes Seweryn Blumsztajn

*

zakowski.blog.polityka.pl

Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną