Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

„The Economist”: Polska nowym utrapieniem Europy

. . Paweł Kabański / Flickr CC by 2.0
Unia Europejska ma już zbyt wiele problemów, by walczyć z degradacją państwa w Polsce. Sami Polacy powinni zatrzymać PiS – pisze prestiżowy tygodnik.

„Geniusz demokracji polega na tym, że wyborcy mogą pozbyć się rządu bez psucia państwa. Ale czasem nowy rząd, nie dość usatysfakcjonowany zepchnięciem poprzedniego z podium, sam wnosi na scenę młot” – tymi słowami tygodnik „The Economist” zaczyna komentarz redakcyjny poświęcony nowej sytuacji politycznej w Polsce.

W tekście zatytułowanym „Nowy ból głowy Europy” pismo wylicza, co Prawo i Sprawiedliwość zdążyło zrobić w ciągu dwóch tygodni od zwycięstwa w wyborach parlamentarnych: naruszyło polską konstytucję przy wyborze nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, upolityczniło agencje wywiadowcze, dokonało czystek na publicznych stanowiskach i zaczęło wycofywać się z zobowiązań wobec Unii Europejskiej.

Polska jest ważna – podkreśla „The Economist”. „To największy kraj europy środkowo-wschodniej. Była wzorcowym przykładem rozszerzenia Unii na wschód. Dowodem na to, że demokracja i rządy prawa mogą się rozprzestrzeniać. Jej stabilność, prosperity i proeuropejskie nastawienie przyniosły jej szacunek i wpływy dyplomatyczne. Jeśli PiS chce zakończyć tę erę, jest na najlepszej drodze” – pisze tygodnik.

Nieliberalna demokracja

„The Economist” odnotowuje fascynację Jarosława Kaczyńskiego rządami Viktora Orbána. Według pisma PiS podjęło już pierwsze kroki do wprowadzenia w Polsce „nieliberalnej demokracji”, z którą otwarcie sympatyzuje węgierski premier. „Tymczasem osłabiona przez kryzys Unia Europejska – pisze tygodnik – nie jest przygotowana, by temu zapobiec”.

Z kolei zamiar cofnięcia reformy poprzedniego rządu i obniżenia wieku emerytalnego pismo nazywa fiskalną lekkomyślnością. Szczególnie w kontekście szybko starzejącego się polskiego społeczeństwa. Tyle że decyzja taka zapewne „spodoba się siwiejącym wyborcom, którzy poparli PiS”.

Partię Jarosława Kaczyńskiego popierają także zwolennicy teorii spiskowych, które żerują na wciąż obecnym w Polakach poczuciu krzywdy – zauważa „The Economist”. „Fakty wydają się oczywiste, ale trzeba je wciąż powtarzać. Pokojowe obalenie komunizmu w Polsce było wielkim zwycięstwem, nie spiskiem. Katastrofa samolotu w Smoleńsku była wypadkiem. Ostatnie 25 lat wprowadziło Polskę do europejskiej ekstraklasy. A wstąpienie do Unii było kluczem do tego sukcesu. Dobre relacje z Niemcami służą Polsce, szczególnie w kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainie”.

Powstrzymać PiS

Brytyjski tygodnik ocenia, że „w normalnych czasach” Europa mogłaby zwyczajnie poczekać, aż zamiary PiS zweryfikuje sama rzeczywistość. Partia Jarosława Kaczyńskiego dopiero zaczęła swój „wandalizm” i może jeszcze skoryguje swój kurs. Może też paść ofiarą kiepskiej organizacji i konfliktów wewnętrznych. Silne są też polskie instytucje. „Nie tak łatwo zrujnować naród” – pisze „The Economist”.

Dodaje jednak, że nie żyjemy w normalnych czasach. Unia Europejska zmaga się z kryzysem uchodźczym, zmianami klimatycznymi i Władimirem Putinem. We wszystkich tych sprawach Polska powinna być partnerem, a nie problemem. „Alternatywą jest Europa, która nie potrafi działać, oraz stopniowy rozkład instytucji w Polsce – kończy tygodnik. – Jej obywatele powinni bezzwłocznie powstrzymać PiS”.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną