„Pan był partyjnym prezydentem przez pięć lat. Pan podpisywał wszystko, co Platforma Obywatelska chciała, żeby Pan podpisał: podwyższenie wieku emerytalnego wszystkim Polakom, chociaż inne były obietnice w kampanii wyborczej, podatki, zabranie studentom bezpłatnego drugiego kierunku” – punktował w debacie przedwyborczej Bronisława Komorowskiego Andrzej Duda. Dziś wypowiedzi prezydentowi przypominają internauci (zobacz wideo poniżej).
Tymczasem tuż po inauguracji Sejmu prezydent podpisał, bez wyjątku, każdą ustawę, którą posłowie uchwalili. Wcześniej natomiast, w pierwszych miesiącach swojej prezydentury, zawetował m.in. ustawę o lasach, korekcie płci, ratyfikację Poprawki Dauhańskiej do Protokołu z Kioto oraz o mniejszościach etnicznych i narodowych.
Podczas debaty telewizyjnej Andrzej Duda mówił też, że „prezydent ma stać na straży konstytucji, ma czuwać nad jej przestrzeganiem”. – Czy pan czuwa nad nią, wnosząc do Sejmu niekonstytucyjne ustawy, podważane przez Trybunał? – pytał Andrzej Duda. Dziś ówczesne wypowiedzi prezydenta brzmią co najmniej dwuznacznie. W czwartkowym orędziu telewizyjnym prezydent nie odniósł się nawet do ogłoszonego tego samego dnia wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. wyboru sędziów.
Te i inne sprzeczności w deklaracjach Andrzeja Dudy, składanych w czasie, kiedy był kandydatem na prezydenta, a jego decyzjami pozdejmowanym już po objęciu stanowiska, dokumentuje poniższy film: