Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Kilkadziesiąt tysięcy ludzi maszerowało w obronie demokracji

Mieczysław Michalak / Agencja Gazeta
Przyszliśmy tutaj na święto demokracji, chcemy wyrazić swój obywatelski sprzeciw – mówił podczas sobotniej demonstracji przed siedzibą TK w Warszawie założyciel KOD Mateusz Kijowski.  

O godz. 12 przed gmachem Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie rozpoczęła się manifestacja pod hasłem: „Obywatele dla demokracji”, zorganizowana przez Komitet Obrony Demokracji. Jarosław Jóźwiak, wiceprezydent Warszawy, podał na Twitterze, że w demonstracji tej wzięło udział nawet 50 tysięcy osób.

„Przyszliśmy tutaj, na święto demokracji, przyszliśmy, bo się boimy, mamy obawy, nie podoba nam się to, co się dzieje teraz w Polsce. Chcemy wyrazić swój obywatelski sprzeciw, pokazać politykom rządzącym, że szanując demokrację i wyniki demokratycznych wyborów, domagamy się jednak przestrzegania prawa” – mówił Mateusz Kijowski. Wraz z liderami PO, PSL, Nowoczesnej i lewicy wzywał rządzących do przestrzegania prawa i zasad demokracji.

Zwracał uwagę, że podstawą systemu demokratycznego jest trójpodział władzy: na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Właśnie w tych symbolicznych dla tego podziału miejscach odbyły się poszczególne części manifestacji: TK, Sejm i Pałac Prezydencki.

Przed Trybunałem Konstytucyjnym starcia na słowa. Narodowcy, demonstranci Ruchu Kontroli Wyborów, a także Panie z hasłem: Lepiej być moherem niż od Petru banksterem; Bóg, honor, ojczyzna. Tłum reagował na to okrzykami: „Demokracja”, „Konsytuacja”, „Obronimy demokrację”, „Nie dacie rady”.

Wśród demonstrantów mnóstwo ludzi z dziećmi, młodych i starszych, choć pogoda nie była najlepsza. Jedna pani oparta o ogrodzenie Episkopatu mówiła: – Gdzie byliście w październiku? Na co jeden z mężczyzn przechodzący obok odparł: Nas Polaków po prostu trzeba kopnąć czasem w d...

„Jesteśmy pod Trybunałem Konstytucyjnym, najwyższym organem władzy sądowniczej, który jest dzisiaj najbardziej zagrożony, przyszliśmy tutaj, żeby bronić niezawisłości Trybunału” – mówił lider KOD. Po nim głos zabrali przedstawiciele partii parlamentarnych (poza Kukiz’15) oraz lewicy:

Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL: „Jesteśmy dzisiaj razem pomimo różnic, pomimo różnej wrażliwości, bo Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli, a nie jednej partii. Polska jest dobrem wspólnym, o które trzeba dbać. To jest nasza wspólna odpowiedzialność. W naszej polskiej różnorodności, w różnej wrażliwości politycznej, w różnych poglądach gospodarczych – to podstawa naszego funkcjonowania we wspólnocie. Dziś chodzi nie tylko o Trybunał, nie chodzi o jakiś artykuł i przepis, nie chodzi bynajmniej o jakiegoś sędziego. Dziś trzeba odwołać się do praw podstawowych. Trzeba odwołać się do tego, co jest w preambule Konstytucji: do pomyślności i dobra obywateli, ale dobra nie rozumianego przez dobro jednej partii”.

Barbara Nowacka, liderka lewicy: „Obywatelki i obywatele, jesteśmy tutaj wszyscy razem, bez względu na sympatie i afiliacje polityczne. Nie ma wolności bez poszanowania prawa. Nie ma wolności bez niezawisłych sądów. Nie ma wolności bez poszanowania Konstytucji. Nie ma wolności bez społeczeństwa obywatelskiego, które tym, którzy chcą wprowadzić demokraturę, powie: nie ma naszej zgody na demokraturę. Jarosławie Kaczyński, tu jest Polska, tu są Polki i Polacy. Nie będzie nam pan mówił, panie prezesie, co możemy, a czego nie możemy. Walczyliśmy wszyscy o dobro Polski, o wspólnotę, o solidarność, o niezależność, ale i o wolne i niezawisłe sądy”.

Sławomir Neumann, szef klubu PO: „Wygramy! Dzisiaj zebraliśmy się tu, bo chcemy bronić podstawowych praw, chcemy bronić tego dorobku 26 lat Polski wolnej i niepodległej, Polski w Europie, Polski nowoczesnej i obywatelskiej. Tego chcemy bronić i nie damy nikomu zawłaszczyć Polski, żadnemu prezesowi, żadnej partii. Dla nas podstawowe wartości, takie jak trójpodział władzy, jak niezależna władza sądownicza, władza ustawodawcza i wykonawcza, rozdzielone jako coś, co jest istotą europejskości, naszej tradycji i kultury, jest czymś oczywistym, jest oczywistą oczywistością, jak mówi klasyk. Dla Jarosława Kaczyńskiego trójpodział władzy to jest dawanie dyrektywy prezydentowi Andrzejowi Dudzie, premier Beacie Szydło, marszałkowi Sejmu Markowi Kuchcińskiemu”.

Ryszard Petru, szef Nowoczesnej: „Nie może być tak, że jedna partia będzie nam zabierała tę flagę. Nie dajemy się oszukać. Proszę państwa, dzisiaj parę razy wyszło słońce zza chmur. Czekają nas zimowe miesiące, ale potem przyjdzie wiosna i lato – i słońce będzie dla całej Polski. I nie będzie się dzielić Polski na gorszą i lepszą. Dziś jest zamach na Trybunał, ale jutro może być na naszą wolność. Być może jest to ostatnia legalna demonstracja – nie damy zabronić demonstrować, nie pozwolimy na to, żeby ktoś nam mówił, że nad prawem stoi wola narodu. Jakiego narodu? To Polska i Polacy wybierają Sejm i prezydenta, ale nie może być tak, że ktoś nam mówi, że konstytucja mu przeszkadza i żeby obalić tę konstytucję, obala Trybunał Konstytucyjny”.

Po wystąpieniach liderów odśpiewany został hymn Polski. Na manifestacji obecni byli też działacze opozycji demokratycznej w PRL: m.in. Henryk Wujec, działacze społeczni, artyści. Przed Pałacem Prezydenckim tłum skandował: „Prezydencie, wychodź do nas!”, „Oddaj dyplom!”. Słychać było też ostrzejsze hasła: „Precz z Kaczorem dyktatorem” i „Precz z pałacu ty pajacu”.

Zebrani mieli przy sobie transparenty: Stop psuciu demokracji; Niezawisłość Trybunału; Wolny sędzia, wolna Polska, wolność, równość, demokracja.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną