Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Trybunał o zakłamaniach na swój temat: TK nie jest reliktem komunizmu

Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
TK wystosował komunikat, prostując nieprawdy, jakie pojawiały się w ostatnim czasie w mediach.

W Polsce głośno o Trybunale Konstytucyjnym. W opinii publicznej krążą jednak informacje niekoniecznie zgodne z prawdą – uważa TK. Dlatego opublikował komunikat, prostując nieścisłości. Przytaczamy wybrane z nich.

Nieprawda 1. – TK nie jest reliktem systemu komunistycznego

„Idea istnienia sądu konstytucyjnego jako instytucji kontrolującej zgodność działań prawodawcy z tzw. normą podstawową (konstytucją) została sformułowana przez austriackiego filozofa i prawnika Hansa Kelsena w pierwszej dekadzie XX wieku.

Powstanie polskiego Trybunału Konstytucyjnego było postulowane przez środowiska opozycyjne od początku lat 80. i początkowo spotykało się ze zdecydowanym sprzeciwem władz. TK rozpoczął działalność w 1986 r. i – obok Naczelnego Sądu Administracyjnego (powołany w 1980 r.) oraz Rzecznika Praw Obywatelskich (powołany w 1987 r.) – był elementem swoistego »samoograniczenia się« władz PRL”.

Nieprawda 2. – Sędziowie TK są autorami ustawy o Trybunale, którą uznali za niekonstytucyjną

„Wstępny projekt nowej ustawy (przekazany prezydentowi RP) rzeczywiście powstał w Trybunale. Nowe przepisy miały przyspieszyć i usprawnić wydawanie orzeczeń.

Przygotowanie projektu ustawy przez instytucję, której ma ona dotyczyć, jest powszechną praktyką zarówno w Polsce (tak powstawały projekty nowelizacji ustaw o Sądzie Najwyższym, Naczelnym Sądzie Administracyjnym czy Najwyższej Izbie Kontroli), jak i na świecie (np. projekt zmian w funkcjonowaniu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej). Tego rodzaju regulacje normują ważne szczegóły i kwestie techniczne, a ich przygotowanie wymaga wiedzy praktycznej, której nie mają z reguły organy dysponujące inicjatywą ustawodawczą. Udział w pracach legislacyjnych przedstawicieli instytucji, której dotyczy projektowana regulacja – występujących w roli ekspertów – wynika z regulaminu Sejmu (art. 42 ust. 1 i 154 ust. 3).

Projekt ustawy wniesiony do Sejmu przez prezydenta RP 10 lipca 2013 r. w kwestii wyboru sędziów TK zakładał wstępne zgłaszanie przez środowiska prawnicze kandydatów, spośród których Sejm (zachowując prawo sięgnięcia także po »własnych« kandydatów) dokonywałby wyboru. Przewidywał też czteroletnią »karencję« dla czynnych polityków (m.in. posłów i senatorów).

Te propozycje błyskawicznie jednak upadły podczas prac podkomisji. W końcowej fazie prac komisji sprawiedliwości i praw człowieka (12 maja 2015 r.) przyjęta została poselska propozycja przepisu pozwalająca na wybranie przez Sejm VII kadencji dwóch dodatkowych sędziów. Przepis ten nie był przygotowany przez sędziów TK i nie był efektem »nielegalnej zmowy między Trybunałem a Platformą«, jak napisał Czesław Bartnik w artykule zatytułowanym »Moralna alergia przegranych« (»Nasz Dziennik – Magazyn«, 19 XII 2015 r., s. 10).

Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności z konstytucją części jednego przepisu (spośród 12 zaskarżonych w ustawie liczącej 139 artykułów), którego nie było ani w projekcie wstępnym, ani w przedłożeniu wniesionym do Sejmu przez prezydenta RP. TK stwierdził też, że w świetle konstytucji niedopuszczalne jest odwlekanie przez prezydenta RP odebrania ślubowania od sędziego Trybunału wybranego przez Sejm”.

Nieprawda 3. – Trybunał nie jest najwyższą władzą w Polsce

„Trybunał Konstytucyjny jest częścią władzy sądowniczej, jednej z trzech władz (obok ustawodawczej – parlamentu – i wykonawczej – prezydenta RP i rządu). Wszystkie one powinny funkcjonować w równowadze, wzajemnie się wspierając i korygując w imię dobra wspólnego, którym jest Rzeczpospolita Polska. Trybunał Konstytucyjny bada zgodność uchwalonych ustaw z konstytucją, chroniąc obywateli przed nadmiernym ograniczaniem ich praw i wolności przez pozostałe władze”.

Nieprawda 4. – Nieznany jest skład Trybunału

„Niekwestionowany jest status dziesięciu sędziów (ich kadencje kończą się w różnym czasie w latach 2016–2021). Ponadto jest sześciu sędziów wybranych na trzy wakaty (w miejsce sędziów, których kadencje upłynęły 6 listopada br.) oraz dwoje sędziów wybranych na dwa wakaty (w miejsce tych, których kadencje upłynęły 2 i 8 grudnia br.).

Trzech sędziów, od których prezydent RP nie odebrał ślubowania, nie jest pracownikami TK. Pięcioro sędziów zaprzysiężonych przez prezydenta RP jest pracownikami TK: zostały im przydzielone pokoje i pobierają wynagrodzenie, ale nie podejmują czynności orzeczniczych. Przypomnijmy: Sejm VII kadencji wybrał 8 października 2015 r. pięciu sędziów (profesorów: Romana Hausera, Andrzeja Jakubeckiego, Krzysztofa Ślebzaka, Bronisława Sitka i Andrzeja Sokalę). Ich kadencje rozpoczęły się, ale prezydent RP nie odebrał od nich ślubowania.

Wybór trzech pierwszych z nich (mających zastąpić sędziów, których kadencja upłynęła 6 listopada br.: Marię Gintowt-Jankowicz, Wojciecha Hermelińskiego i Marka Kotlinowskiego) został uznany za zgodny z konstytucją. Wybór dwóch ostatnich (mających zastąpić sędziów, których kadencje zakończyły się 2 i 7 grudnia br.: Zbigniewa Cieślaka i Teresę Liszcz) został uznany za niezgodny z konstytucją (sygn. akt K34/15); nie złożyli oni ślubowania i w odniesieniu do nich sprawa jest zamknięta.

Sejm VIII kadencji (po stwierdzeniu – uchwałami – braku mocy prawnej październikowych uchwał) dokonał 2 grudnia br. ponownego wyboru pięciu sędziów (profesorów: Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego, Mariusza Muszyńskiego, sędzi Julii Przyłębskiej i mecenasa Piotra Pszczółkowskiego). Złożyli oni ślubowanie wobec prezydenta RP, ale wybór trzech pierwszych sędziów był niezgodny z konstytucją (nastąpił na miejsca już obsadzone), co TK stwierdził w wyroku o sygn. akt K 35/15”.

Nieprawda 5. – Wszystkie wyroki TK muszą być wykonywane

„Tylko część wyroków TK wymaga »wykonania«, czyli zmiany przepisów przez ustawodawcę. Takich wyroków jest wciąż wiele (najstarsze jeszcze z lat 90.), ale sytuacja się pod tym względem znacząco poprawiła. Są jednak wyroki jak ten zapadły w sprawie o sygn. akt K 34/15, które wymagają jedynie zastosowania się do nich przez właściwe organy państwa (nie jest natomiast konieczne ich »wykonanie« w postaci zmiany przepisów)”.

Nieprawda 6. – Sędziowie TK nie mogą pracować poza Trybunałem

„Prawo zezwala sędziemu, prawie zawsze profesorowi prawa, na kontynuowanie pracy naukowo-dydaktycznej na jednym uniwersytecie, maksymalnie »na cały etat«, jeśli nie utrudnia mu to wykonywania obowiązków sędziowskich (art. 23 ust. 2 ustawy o TK).

Żaden z sędziów nie pracuje na prywatnej uczelni ani na dwóch uczelniach na raz. Nieprawdziwe są informacje o pracy sędziów TK w kancelariach prawnych. Nie są też znane przypadki podejmowania przez nich zajęć, które utrudniałyby pełnienie obowiązków, uchybiały godności urzędu sędziowskiego albo podważały zaufanie do sędziowskiej niezawisłości i bezstronności w orzekaniu”.

Nieprawda 7. – Trybunał pracuje powoli, rozpoznając niewiele spraw

„Liczba spraw rozpoznanych przez Trybunał Konstytucyjny, a za takie należy uznać te, w których zostały wydane wyroki albo postanowienia, mniej więcej czterokrotnie przekracza liczby przytaczane w debacie publicznej. W okresie 30 lat funkcjonowania (1986–2015) Trybunał Konstytucyjny wydał ponad 10 tys. orzeczeń (wyroków i postanowień zarówno w postępowaniu merytorycznym, jak i w ramach wstępnej kontroli skarg konstytucyjnych i wniosków, opublikowanych w Zbiorze Urzędowym).

W czasie, kiedy Trybunał Konstytucyjny liczył dwunastu sędziów (tj. w latach 1986–1997), każdy z nich przygotowywał średnio nieco ponad trzy orzeczenia rocznie. Począwszy od 17 października 1997 r., TK liczy piętnastu sędziów, z których każdy przygotowuje rocznie niemal 36 orzeczeń. Przykładowo w roku 2015 Trybunał Konstytucyjny wydał:

a) w toku rozpoznania merytorycznego (orzekanie o zgodności aktów prawnych z konstytucją, w pełnym składzie albo w składach 3- i 5-osobowych): 63 wyroki, 109 postanowień kończących (umarzających) postępowanie.

b) w toku wstępnej kontroli skarg konstytucyjnych i wniosków (nadanie albo odmowa nadania im biegu, orzekana jednoosobowo albo w składzie 3-osobowym) według stanu na 21 XII br.: 719 postanowień (419 o odmowie nadania biegu – jednoosobowo – i 300 w składzie trzyosobowym – o uwzględnieniu albo nieuwzględnieniu zażalenia). Ponadto – po zbadaniu – skierował zarządzeniami do merytorycznego rozpoznania 60 skarg konstytucyjnych i wniosków.

Każda sprawa ma swoją wyjątkową specyfikę, dotyczy problemu konstytucyjnego, który trzeba postawić, wszechstronnie przeanalizować i rozwiązać. Nie można tego porównywać ze sprawami w sądach powszechnych”.

Nieprawda 8. – Sposób wynagradzania sędziów TK jest niejasny

„Zarówno wynagrodzenie sędziów TK, jak i uposażenie, które pobierają oni po przejściu w stan spoczynku, są określone ustawowo. Dawniej wynagrodzenie sędziego było równe wynagrodzeniu wicemarszałka Sejmu, a wynagrodzenia prezesa i wiceprezesa Trybunału określała ustawa o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Od wielu lat wynagrodzenie sędziów ustalane jest przez pomnożenie tzw. podstawy (przeciętnego wynagrodzenia w II kwartale roku poprzedniego, ogłaszanego przez prezesa GUS) przez ustawowo określony mnożnik wynoszący 5,0. Do tego doliczana jest tzw. wysługa lat, zależna od stażu pracy (maksymalnie 20 proc.).

Wiceprezesowi i prezesowi TK przysługuje ponadto dodatek funkcyjny (w wysokości powyższej podstawy pomnożonej przez odpowiednio – 0,8 i 1,2). Kwotowo sędzia TK zarabia miesięcznie brutto 22 439,80 zł. Kwota ta powinna być porównywana nie z płacą minimalną czy też »średnią krajową«, lecz z »rynkowymi« wynagrodzeniami doświadczonych prawników. Ustawowo określona wysokość uposażenia Sędziego TK w stanie spoczynku wynosi 75 proc. ostatnio pobieranego wynagrodzenia i procentowo jest taka sama jak w przypadku ogółu polskich sędziów.

Można potwierdzić słuszność absurdalnego zarzutu, że sędziego TK »też pewnie opłaca ktoś, kto ma w tym swój interes« (Dominik Zdort, »Puchatek, ocieplenie i konstytucja«, »Rzeczpospolita – Plus Minus«, 19-20 XII 2015 r., s. 40). Tym kimś jest państwo polskie, w którego interesie leży rzetelne, niezawisłe i bezstronne rozpoznawanie spraw przez Trybunał Konstytucyjny”.

Nieprawda 9. – siedziba TK może być zmienna

„Wobec gorących sporów na temat siedziby TK wyjaśnić należy, że zgodnie z zasadą pośrednio wynikającą z art. 180 ust. 2 konstytucji każdy sąd (także rejonowy) musi mieć jednoznacznie określoną siedzibę. Odrębność i niezależność władzy sądowniczej wymaga ustawowego (i to niedowolnego) określenia siedzib Naczelnego Sądu Administracyjnego, Sądu Najwyższego oraz Trybunału Konstytucyjnego. Sytuacja, w której ich siedziby mogłyby być w dowolnym momencie zmieniane (przemieszczane), jest w istocie wywieraniem presji na władzę sądowniczą.

Siedzibą Trybunału Konstytucyjnego zawsze była stolica. W początkach 1995 r. przeniósł się on z budynku Sejmu do obecnej siedziby w alei Szucha. Cała »pamięć instytucjonalna« związana jest z tym warszawskim gmachem, który gwarantuje obywatelom łatwy dostęp do sądu i który stał się symbolem polskiego sądownictwa konstytucyjnego oraz jego swoistym »znakiem firmowym« w Polsce i za granicą (podobnie jak swą wartość symboliczną mają siedziby innych najwyższych władz państwowych: Pałac Prezydencki, gmach Sejmu, siedziba Rady Ministrów). Budynek został dostosowany do potrzeb TK wysokim kosztem i jest sukcesywnie unowocześniany.

Siedziba ta pełni istotną funkcję popularyzatorską, gdyż są w niej organizowane dostępne dla obywateli wydarzenia o charakterze edukacyjnym i naukowym”.

Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną