Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Zmiennik

Mateusz Matyszkowicz. Kim jest nowy prezes TVP i szef TVP Kultura

Na razie zgodnie z deklaracjami – w jego kanale nie słychać o zwolnieniach. Na razie zgodnie z deklaracjami – w jego kanale nie słychać o zwolnieniach. Włodzimierz Wasyluk / Reporter
Wszystkich lewicowych czytelników obawiających się jego osoby nowy dyrektor TVP Kultura Mateusz Matyszkowicz prosi, by zrobili listę stereotypów o prawicy i sprawdzili, co tu pasuje.
Mateusz Matyszkowicz jak na prawicowca ma zdecydowanie niestereotypowe przekonania.EAST NEWS Mateusz Matyszkowicz jak na prawicowca ma zdecydowanie niestereotypowe przekonania.

Przypominamy sylwetkę Mateusza Matyszkowicza z 2016 r., kiedy został szefem TVP Kultura.

A więc. Wiara: Jednak tak. Rodzina: Tak. Czworo dzieci. Polska: W dużej mierze nieopowiedziana. Narodowcy: Nie lubią go. Przykład patriotyzmu: Dbałość o język polski. Przykład hejtu: słowo katokultura. Obecnie sam doświadcza w komentarzach na swój temat. Czego nie lubi: Neurozy, która objawia się np. tym, że prawa i lewa strona traktują siebie nawzajem jak przedstawicieli sekt. Co lubi: nietypowo, plac Zbawiciela w Warszawie.

8 stycznia 2016 r., gdy podano wiadomość, że zostanie nowym dyrektorem TVP Kultura, był raczej przestraszony. Tym bardziej że miał zastąpić dobrze ocenianą Katarzynę Janowską. Ale zadanie przyjął bez zahamowań. Kilka dni później na łamach „Rzeczpospolitej” deklarował, że nie ma zamiaru zwalniać nikogo za odmienne poglądy, wręcz przeciwnie, chciałby otworzyć stację na kolejne środowiska, także lewicowe, bo chce telewizji otwartej, która nie jest robiona przez żaden „salonik” i trafia zarówno do inteligencji wielkomiejskiej, jak i do małych miejscowości. Jak to się ma do wizji Jacka Kurskiego, który stanął na czele TVP, przyjdzie się szybko przekonać. Na razie zgodnie z deklaracjami – w jego kanale nie słychać o zwolnieniach. Być może dlatego, że jak na prawicowca ma zdecydowanie niestereotypowe przekonania.

Tok indywidualny

Ta miłość do placu Zbawiciela to tak naprawdę ostatnie 10 lat. Bo tyle mniej więcej czasu Mateusz Matyszkowicz mieszka już w Warszawie, choć w domu na skraju puszczy, z dziećmi, które razem z żoną uczą samodzielnie w domu. Niewielki plac Zbawiciela to dla niego Polska w pigułce. Jest kościół, była tęcza, są nowoczesne kawiarnie, okupowane przez hipsterów, i legendarne knajpy, jak Corso, w której można było spotkać pisarza Marka Nowakowskiego.

Polityka 4.2016 (3043) z dnia 19.01.2016; Polityka; s. 24
Oryginalny tytuł tekstu: "Zmiennik"
Reklama