Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Na zachodzie kraju rodzi się więcej nieślubnych dzieci i jest więcej rozwodów

Billtacular / Flickr CC by 2.0
Polska jest podzielona. Także pod względem obyczajowym.

Zdecydowanie więcej jest urodzeń pozamałżeńskich w zachodniej niż wschodniej Polsce – informuje serwis www.mojapolis.pl. Rekordowo dużo nieślubnych dzieci (ok. 50 proc.) przyszło na świat w powiatach łobeskim i drawskim na Pomorzu Zachodnim, powiecie słubickim w województwie lubuskim oraz w Wałbrzychu. Z kolei najmniej dzieci nieślubnych urodziło się w powiatach ropczycko-sędziszowskim (6,5 proc.) i kolbuszowskim (7,5 proc.) na Podkarpaciu, a także bocheńskim (7,5 proc.) i limanowskim (8 proc.) w Małopolsce.

Natomiast spośród miast wojewódzkich najwięcej urodzeń pozamałżeńskich zanotowano w Gorzowie Wielkopolskim (39 proc.), Szczecinie i Łodzi (34 proc.), najmniej – w Rzeszowie (13 proc.), Białymstoku (15 proc.) i Krakowie (17 proc.); w Warszawie w 2014 r. urodziło się 22 proc. nieślubnych dzieci.

Te różnice między regionami potwierdzają różnice między tzw. ziemiami obiecanymi a resztą Polski. Mieszkańcy tych pierwszych przejawiają na ogół indyferentyzm religijny (mówi się – i badania tego dowodzą – o postępującej na Zachodzie laicyzacji). Znajduje to odzwierciedlenie również w wyborach – chętniej głosują bowiem na partie centrowe niż prawicowe.

Różne podejście do znaczenia małżeństwa i rodziny w regionach Polski dobrze pokazują też dane na temat rozwodów. Więcej par małżeńskich rozchodzi się na zachodzie i północy kraju niż na południu i wschodzie. Równocześnie rośnie społeczna akceptacja dla nieformalnych związków oraz urodzeń pozamałżeńskich. Badania CBOS wskazują, że 63 proc. Polaków akceptuje odkładanie przez młodych ludzi decyzji o małżeństwie.

Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną