Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Opóźnić naukę pisania

W chwili gdy piszę te słowa, udało się już wstępnie ustalić, że jeśli chodzi o oponę, to za wybuchem nikt nie stał i że wybuchła sama, a nie na czyjeś polecenie.

W limuzynie wiozącej prezydenta Dudę doszło do wybuchu opony, co zdaniem polityków PiS „nie miało prawa się zdarzyć”. Fakt, że mimo to się zdarzyło, pokazuje, że rząd Beaty Szydło jeszcze nie nad wszystkim w pełni panuje i nie zawsze jest w stanie skutecznie przeciwstawić się wrogim Polsce siłom działającym na opony.

Przykre, że niemal w tym samym czasie w jednej z opolskich szkół na drzwiach toalety pojawił się antypolski napis „Andrzej D...”. Ponieważ napis obraził uczucia dyrekcji i wielu Polaków, dzieciom zabrano zeszyty, aby porównać ich pismo z pismem z napisu z toalety, i w ten sposób ustalić nazwisko jego autora. Dyrekcja wyraziła ubolewanie, że polskie dziecko mogło wpaść na taki pomysł, z tym że ja wstrzymałbym się z rzucaniem bezpodstawnych oskarżeń, bo rzecz wydarzyła się na Opolszczyźnie i sprawcą mogło być dziecko z ukrytej opcji niemieckiej.

Początkowo zresztą sprawę próbowano rozmyć i skierować na fałszywe tropy, sugerując, że kto wie, czy nie doszło do zwykłej literówki, albo że może chodzi o jakiegoś innego Andrzeja. Na szczęście były to głosy odosobnione. Ci, którzy śledzą poczynania obecnego prezydenta, nie mają wątpliwości, że chodzi właśnie o tego Andrzeja, i trzeba się z tym faktem zmierzyć, a nie robić uniki, bo gdy na ciebie plują (tzn. na Andrzeja), nie można udawać, że pada deszcz.

W chwili gdy piszę te słowa, udało się już wstępnie ustalić, że jeśli chodzi o oponę, to za wybuchem nikt nie stał i że wybuchła sama, a nie na czyjeś polecenie. Nadal jednak nie ujęto sprawcy napisu w toalecie, który, nie oszukujmy się, sam się nie napisał. Napisała go obca ręka i to nie raz, gdyż – jak ujawnił szkolny woźny – po wyczyszczeniu drzwi toalety napis pojawił się ponownie, a po kolejnym wyczyszczeniu znowu powrócił.

Polityka 12.2016 (3051) z dnia 15.03.2016; Felietony; s. 4
Reklama