Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Wielki ruch i wielki bezruch

Tydzień w polityce według Paradowskiej

Czy Parlamentowi Europejskiemu można było na jego rezolucję odpowiedzieć lepiej, niż natychmiast łamiąc demokratyczne standardy jeszcze bardziej?

Nareszcie z Sejmu nadeszła dobra wiadomość. W tym roku Wysoka Izba zafundowała sobie wakacje najdłuższe z dotychczasowych. Ponad 40 dni wolnego, a i wrześniowe posiedzenia krótkie, może nawet jednodniowe, choć na wszelki wypadek rozpisane na dwa dni. Trudno przecież przewidzieć, kiedy i o co wybuchnie kolejna polityczna awantura, bo że wybuchnie, nikt nie ma wątpliwości. Teraz też miało być godnie i spokojnie, bo przecież obrady miały poprzedzić wielkie narodowe skupienie z okazji rocznicy chrztu Polski i specjalny wyjazd całego Zgromadzenia Narodowego do Poznania, aby wysłuchać prezydenckiego orędzia, a tu proszę: głosowanie na dwie ręce, kaptowanie w kuluarach posłów opozycyjnych, aby złamali partyjną dyscyplinę, pospieszna ucieczka marszałka Kuchcińskiego, a nawet interwencja prezydenta zaniepokojonego, czy przy pospiesznym wyborze kolejnego pisowskiego kandydata do Trybunału Konstytucyjnego nie złamano prawa.

Prezydent słusznie troszczy się o zachowanie procedur, wszak będzie musiał wybrańca zaprzysiąc, a konstytucji wyjątkowo łamać nie lubi, prawo szanuje, o czym tak pięknie opowiedział w poznańskim orędziu, że wzbudził entuzjazm całej opozycji. Trudno jednak nie zauważyć, że bohaterem ostatnich dni nie stało się orędzie, bo na centralną postać wyrosła mało znana posłanka Kukiz’15 Małgorzata Zwiercan, która zagłosowała za siebie i Kornela Morawieckiego.

W całym tym zamieszaniu, które stało się już normalnym życiem parlamentarnym (cywilizacyjne i kulturowe wzorce wschodnie przyjmują się u nas nadzwyczaj szybko), mało co dziwi. To, że PiS zaskakuje pomysłami, zarządza niespodziewane głosowania, to normalne, zwłaszcza gdy ma ważny powód.

Polityka 17.2016 (3056) z dnia 19.04.2016; Komentarze; s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "Wielki ruch i wielki bezruch"
Reklama