Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

ZUS nie wyjaśni nieobecności sędziów TK wybranych przez PiS. Rzepliński ufa, że naprawdę byli chorzy

Jerzy Dudek / Forum
ZUS nie sprawdzi zasadności zwolnień lekarskich sędziów wybranych przez PiS – Julii Przyłębskiej i Piotra Pszczółkowskiego.

Sędziowie, choć to ich obowiązek, nie uczestniczyli w zeszłym tygodniu, 20 kwietnia, w dorocznym uroczystym Zgromadzeniu Ogólnym Sędziów TK.

Jak dowiedzieliśmy się w TK, sędzia Przyłębska była na zwolnieniu lekarskim od 12 do 15 kwietnia, a później wpłynęło jej dalsze zwolnienie od 16 do 22 kwietnia. Natomiast sędzia Pszczółkowski przedstawił zwolnienie lekarskie na 20 i 21 kwietnia.

ZUS nie ma jakichkolwiek podstaw prawnych, aby podjąć inicjatywę zbadania, czy sędziowie rzeczywiście byli chorzy. – Lekarze orzecznicy ZUS mogą podejmować kontrolę zaświadczeń lekarskich wyłącznie w odniesieniu do osób objętych ubezpieczeniem. Sędziowie zaś nie podlegają pod powszechny system zabezpieczenia społecznego – mówi Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy ZUS.

Dodaje, że zakład może jednak podjąć kontrolę zaświadczenia lekarskiego wystawionego sędziemu TK, ale wyłącznie na wniosek Prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Jak się dowiedzieliśmy, prezes TK Andrzej Rzepliński o taką kontrolę występować nie zamierza. „Trybunał Konstytucyjny ma zaufanie do uczciwości sędziów. To jest fundamentalne założenie w tej instytucji” – poinformowało nas biuro prasowe TK.

Na sprzyjających PiS portalach internetowych, jak pisała Ewa Siedlecka w „Gazecie Wyborczej”, odsądzili sędziów Przyłębską i Pszczółkowskiego od czci i wiary za to, że legitymizowali swoją obecnością wyrok Trybunału z 9 marca – ten, w którym TK obalił „ustawę naprawczą” autorstwa PiS. Uznano, że ich obecność na tym spotkaniu „przy kawie i ciasteczkach”, jak nazwał rozprawę wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, była uznaniem wyroku, który według PiS przecież wyrokiem nie jest, a tylko jakąś tam opinią.

Nie wiadomo, czy to te opinie doprowadziły sędziów do rzeczywistej czy tylko do politycznej choroby. Prezes Rzepliński ufa, że sędziowie naprawdę byli chorzy. Jak było naprawdę? Tego się nie dowiemy, bo nie da się tego sprawdzić. Na 12 maja na wokandzie TK zaplanowane jest publiczne ogłoszenie wyroku z udziałem sędziego Pszczółkowskiego – oby się nie rozchorował...

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną