Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Kataryna wróciła na Twittera: Nie dam się wypchnąć hejterom z debaty

Tadeusz Późniak / Polityka
Kataryna to znana prawicowa blogerka. Na swoim koncie twitterowym od lat publikuje bardzo popularne komentarze do bieżącej polityki. W rozmowie z POLITYKĄ mówiła o rozczarowujących rządach PiS.

Kataryna zniknęła z Twittera po wywiadzie dla POLITYKI, w którym skrytykowała PiS. To wtedy wylała się na nią fala hejtu. Pojawiło się wiele spekulacji, czy usunęła konto, czy tylko je zawiesiła.

„Nie śmiejcie się za bardzo, że nawet trzech dni nie wytrzymałam” – napisała Kataryna. „Zdezaktywowałam sobie konto, żeby nie musieć czytać wyzwisk pod swoim adresem, ale może nie można się dać wypychać z debaty hejterom” – wyjaśniła.

Po tym powrotnym wpisie otrzymała wiele pozytywnych komentarzy. Jarosław Kurski, redaktor naczelny „Gazety Wyborczej”, napisał do niej: „Witamy w klubie lżonych od lat, przez to zaszczepionych i immunizowanych. Dobra decyzja, choć często się z Panią nie zgadzam”. Również posłanka PO Monika Wielichowska pozytywnie odniosła się do powrotu Kataryny na Twittera:

A także były minister sprawiedliwości z PO, Borys Budka:

Rafał Woś, który przeprowadził wywiad z Kataryną w POLITYCE, pisał po tym jak zniknęła z Twittera: „To, co się stało po opublikowaniu naszej rozmowy z Kataryną, najlepiej dowodzi, że zawarta w niej diagnoza jest słuszna. A brzmi ona tak: zafundowaliśmy sobie w Polsce plemienny i tożsamościowy obieg opinii publicznej. I musimy się z tego przeklętego kręgu jak najszybciej wyrwać. Moja rozmówczyni po wywiadzie mocno oberwała. Ostro, niesprawiedliwie i to „od swoich”. Czyli od pisofilskiej prawicy”.

Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną