Minister edukacji Anna Zalewska zapowiedziała wielkie zmiany – a raczej wielki powrót do obowiązującego przed laty kształtu systemu szkolnictwa. Uczniowie będą w szkole powszechnej przez osiem lat, następnie wybiorą albo czteroletnie liceum, albo pięcioletnie technikum. Poziom pierwszych czterech lat szkoły powszechnej minister określiła jako „wczesnoszkolny”, kolejnych czterech – jako „gimnazjalny”. Komentatorzy wskazują jednak, że w istocie chodziło o zlikwidowanie gimnazjów.
Zmiany wymagają rozpisania nowych podstaw programowych, wdrożenia nowych podręczników. Miała być ewolucja, Polacy – zwłaszcza polscy rodzice – spodziewają się rewolucji. Wszystkie spodziewane zmiany opisaliśmy tutaj.
A Polaków zapytaliśmy, co na ich temat sądzą: