To znak, że krzyż odgrywa w naszym życiu społecznym ważną rolę i może być argumentem w wielu sprawach. Możliwości krzyża są zresztą znacznie większe – portal Fronda.pl informuje np., że rosyjskim fizykom „po 10 latach badań i serii eksperymentów” udało się ustalić, że wykonanie znaku krzyża nad jedzeniem i piciem zabija zarazki, na skutek czego „żywność oczyszcza się dosłownie w ciągu chwili”.
Naukowcy sprawdzili działanie modlitwy „Ojcze nasz” i prawosławnego znaku krzyża na bakterie pałeczki okrężnicy i gronkowca złocistego obecne w próbkach wody z różnych miejsc. Okazało się, że jeśli przeczyta się modlitwę „Ojcze nasz” i przeżegna wodę znakiem krzyża, ilość szkodliwych drobnoustrojów zmniejsza się nawet tysiąc razy. Przy okazji, czytam we Frondzie.pl, odkryto „nową, nieznaną wcześniej właściwość Słowa Bożego, zmieniającego strukturę wody, tzn. znacznie zwiększającego jej gęstość optyczną w krótkim ultrafioletowym zakresie widma”. Okazało się, że optyczna gęstość wody po wykonaniu znaku krzyża wzrasta w stosunku do jej wartości wyjściowej.
Zdaniem uczonych i Frondy oznacza to, że „woda jakby rozróżnia sens wypowiadanych nad nią modlitw, zapamiętuje ich oddziaływanie i zachowuje przez czas nieokreślony w postaci wzrostu wartości gęstości optycznej”. Szalenie istotny jest przy tym fakt, że po uczynieniu znaku krzyża przez zwykłego wierzącego woda gęstnieje 1,5-krotnie, zaś po poświęceniu przez kapłana – aż 2,5-krotnie, co zdaniem Frondy wskazuje na fakt, że woda wyraźnie „rozróżnia” stopień święcenia. Potwierdzają to zresztą wyniki eksperymentu polegającego na uczynieniu nad wodą znaku krzyża przez osobę niewierzącą (ale ochrzczoną).