Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

„Notariusz prezesa”. Opozycja punktuje pierwszy rok prezydentury Andrzeja Dudy

Krzysztof Miller / Agencja Gazeta
6 sierpnia mija pierwsza rocznica zaprzysiężenia prezydenta Andrzeja Dudy. Ugrupowania opozycyjne i KOD nie zostawiły na tej prezydenturze suchej nitki.
Wojtek Górzyński/KOD PP/Facebook
Wojtek Górzyński/KOD PP/Facebook

Przed Pałacem Prezydenckim protestowali m.in. zwolennicy Komitetu Obrony Demokracji, którzy krytycznie ocenili pierwszy rok prezydentury Andrzeja Dudy i apelowali o postawienie prezydenta przed Trybunałem Stanu.

„Złomny Duda, strasznik konstytucji”, „Trybunał za Trybunał”, „Duda obłuda” „Duda dość”, „A.D. konstytucja chłopcze”, „Nie łudźmy się. Oddudźmy się”, „Andrzeju D., żyrandol to metafora. Miałeś pilnować konstytucji” – to niektóre hasła, jakie można było przeczytać na transparentach. Uczestnicy demonstracji przynieśli również polskie i unijne flagi.

W oczy rzucał się olbrzymi baner z napisem „Andrzej Duda jest łgarzem i krzywoprzysięzcą”, który przynieśli zwolennicy tzw. Komitetu Organizacji Demokratycznych. – To nasza demonstracja, do której dołączył się KOD – tłumaczył jeden z mężczyzn trzymających baner.

Wśród protestujących stał również mężczyzna, zwolennik prezydenta, który oferował znaczki z Andrzejem Dudą i napisem „Mój prezydent” oraz „Stop Targowicy”. – Ale przecież prezydent jest po stronie Targowicy – rzucił przechodzący obok uczestnik demonstracji. – Wszystko się teraz ludziom miesza – dodał.

Podczas demonstracji wyliczano „kalendarium prezydenta”, wypominając mu szereg decyzji, w tym ułaskawienie Mariusza Kamińskiego, podpisanie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym czy zaprzysiężenie sędziów TK wybranych przez PiS. Rozstrzygnięto również konkurs na wytłumaczenie słowa „impeachment” – wygrało określenie „Dudexit”. Demonstrujący pokazali również prezydentowi symboliczne czerwone kartki.

Pod koniec happeningu prowadzący demonstrację przypomnieli, że prezydent przyjmuje gości w ochraniaczach na nogach: – Mamy kapcie! Mamy kapcie! – krzyczeli demonstrujący. – To kolejny mit otwartej prezydentury. Wiemy, że Pałac jest otwarty również nocą tylko dla niektórych – mówiła jedna z osób na scenie, zachęcając, by demonstrujący zakładali ochraniacze.

Protest zaplanowano między godziną 14 a 16, ale rozwiązano go już po 15 ze względu na pogodę. W sumie pod Pałacem demonstrowało około kilkuset osób. Wśród nich była Elżbieta Pawłowicz, siostra posłanki PiS.

Wcześniej na konferencji prasowej przed Pałacem Prezydenckim przedstawiciele Nowoczesnej wyliczyli „siedem grzechów” pierwszego roku prezydentury Andrzeja Dudy. Są to: uległość wobec Jarosława Kaczyńskiego, łamanie konstytucji, kolesiostwo, pozoranctwo i prowadzenie „turystycznej polityki zagranicznej”, dzielenie Polaków na lepszy i gorszy sort, kłamstwa i niespełnione obietnice (w tym te dotyczące obniżenia wieku emerytalnego, podwyższenia kwoty wolnej od podatku czy przewalutowania kredytów we frankach szwajcarskich) oraz kompromitacja urzędu prezydenta.

Z kolei przedstawiciele stowarzyszenia Młodzi Demokraci odsłonili wystawę plenerową krytycznie podsumowującą rok prezydentury Andrzeja Dudy. 10 paneli prezentujących „najwybitniejsze osiągnięcia” prezydentury, które znajdują się na rogu Krakowskiego Przedmieścia i ul. Karowej, można oglądać do 19 sierpnia.

Młodzi Demokraci zaapelowali do Andrzeja Dudy, by był prezydentem wszystkich Polaków, „a nie tylko prezydentem notariuszem, przedstawicielem partii Prawo i Sprawiedliwość i przedstawicielem prezesa Jarosława Kaczyńskiego”. – Apelujemy do pana prezydenta, żeby postawił się panu prezesowi i żeby reprezentował interes narodu – mówił Grzegorz Drobiszewski, przewodniczący regionu mazowieckiego Młodych Demokratów.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną