Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Stawiam na Tolka Banana

Redaktor zastępczy

Polityka
To nieprawda, że nad kulturą zbierają się czarne chmury.

Całkowicie nieuzasadnione i niepoważne jest oskarżanie ministra kultury o brak pomysłów na współpracę ze środowiskami artystycznymi. Minister Gliński ma takich pomysłów całe roje. I nie waha się ich wdrażać.

Doskonałym tego przykładem jest mianowanie w drodze konkursu nowego dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu. Wbrew opiniom lansowanym przez wiadome ośrodki (które pokrzykując „Teatr Polski, nie Morawski”, próbowały nawet odwoływać się do zalatującej narodowym szowinizmem argumentacji), powierzenie Teatru Polskiego aktorowi Cezaremu Morawskiemu jest nie tylko aktem odwagi, lecz przykładem patriotycznego myślenia perspektywicznego. Wszak w swej prezentacji zaproponował on przygotowanie spektakli na 2020 r. – z okazji setnej rocznicy urodzin Jana Pawła II i stulecia Bitwy Warszawskiej.

Poza tym kto inny, jak nie aktor serialu „M jak miłość”, czyli człowiek z oczywistym doświadczeniem w sprawach emocji, zdoła ukoić skołatane serca zaskoczonego decyzją zespołu? Kto lepiej poda frazę: „Miłujmy się!”? Trzeba wiele złej woli, by nie dostrzec tu dobrej woli ministra. Ale i to za mało. Trzeba dostrzec w myśleniu ministra skrytą ideę porządkującą, coś w rodzaju bożej podszewki podtrzymującej tkaną przez niego nową szatę kultury (która wciąż zbytnio epatuje golizną nie tylko finansową). Otóż pan minister dostrzegł, że stawka jest większa niż szycie i rwanie szat, że potrzebni są zmiennicy, bo ta dotychczasowa elita to tylko kabaret, i że najlepsze źródło kadr zarządzających polskim domem to po prostu obsada rodzimych seriali. Nie tylko obeznana jak nikt inny z przedstawianą przez siebie rzeczywistością i odnosząca w niej sukcesy, ale i powszechnie znana i lubiana.

Przy widocznych brakach kadrowych, każących obecnej władzy poszukiwać pracowników nawet w aptekach i zmuszać niektóre osoby do pracy w kilku radach nadzorczych naraz, jest to myśl odkrywcza i przełomowa.

Polityka 37.2016 (3076) z dnia 06.09.2016; Felietony; s. 99
Oryginalny tytuł tekstu: "Stawiam na Tolka Banana"
Reklama