Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

ONR agituje przed bramą UW. Studenci interweniują

Dominika Ziętara / •
We wtorek rano przed bramą Uniwersytetu Warszawskiego ONR rozstawił swój namiot, rozdawano ulotki i naklejki. Studenci i władze uniwersytetu są oburzone.
Dominika Ziętara/•
Dominika Ziętara/•
Dominika Ziętara/•

Namiot ONR stanął dziś przed bramą UW: – Wysiadałam właśnie z autobusu, kiedy zobaczyłam wielki napis „ONR Pruszków” przed bramą uczelni. To oburzające, że organizacja promująca rasizm i ksenofobię agituje przed uniwersytetem, zwłaszcza że studiuje tu również wielu zagranicznych studentów. Tylko z pozoru opierają się na wartościach patriotycznych i chrześcijańskich, ale w rzeczywistości ta organizacja nie ma z nimi wiele wspólnego. Przeciwnie, nadużywa choćby symbolu Polski Walczącej i nawołuje do nienawiści wobec innych grup narodowych czy osób o odmiennej orientacji seksualnej – mówi Dominika Ziętara, studentka prawa oraz dziennikarstwa na UW.

Przedstawiciele ONR rozdawali przechodniom ulotki i naklejki (z hasłami „Śmierć wrogom ojczyzny” oraz „Zakaz pedałowania”). Na ulotce skierowanej bezpośrednio do studentów czytamy między innymi: „Jesteśmy najprężniej działającą organizacją o profilu narodowym w Polsce. Organizujemy coroczny Marsz Niepodległości i dziesiątki podobnych wydarzeń w całym kraju. Organizujemy coroczny Marsz Niepodległości i dziesiątki podobnych wydarzeń w całym kraju. Byliśmy jednymi z pierwszych, którzy przywracali pamięć o Żołnierzach Wyklętych. Nigdy nie baliśmy się podważać okrągłostołowych »autorytetów« i głośno krytykować Unii Europejskiej. Jeszcze kilka lat temu wszystkie te działania były uznawane za kontrowersyjne i spotykały się ze zdziwieniem, niezrozumieniem lub niechęcią. Dziś jest to głos znacznej części młodego pokolenia”.

Czytamy również: „Jeśli bliskie są Ci chrześcijańskie wartości, masz narodowe poglądy i chcesz wspólnie z innymi kreować polską rzeczywistość – dołącz do ONR!”.

Dominika Ziętara postanowiła od razu zareagować, zwłaszcza że – jak mówi – sytuacja zbulwersowała również wielu jej kolegów. Pani Dominika zadzwoniła do warszawskiego Ratusza, a także do straży miejskiej, by ustalić, czy oenerowcy mają wymagane pozwolenia. Około godz. 13 na miejsce przyjechała policja. Namiot zwinięto.

Okazuje się, że ONR zgłosił zgromadzenie w Ratuszu. W zawiadomieniu zaznaczono, że będą to namiot i dwa stoliki, że będą rozdawane ulotki. – Organizacja takiego zgromadzenia wymaga wyłącznie zgłoszenia – wyjaśnia Bartosz Milczarczyk, rzecznik Urzędnik Miasta.

Sprawa zbulwersowała również władze uczelni. „Uniwersytet Warszawski nie ma żadnego związku z tą inicjatywą. Ubolewamy, że wizerunek naszej uczelni jest wykorzystywany przez różne organizacje, których działalność nie ma nic wspólnego z misją Uniwersytetu – czytamy w oświadczeniu UW. – Oczekujemy, że Miasto podejmie kroki, aby tego typu działalność przed bramą uczelni nie była możliwa i żeby nie dochodziło do sytuacji, przez które cierpi wizerunek Uniwersytetu”.

W tej sprawie prawo jest jednoznaczne – jeśli zgromadzenie ma mieć charakter pokojowy, nie mamy podstaw, by nie przyjąć takiego zgłoszenia. Moglibyśmy odmówić, gdyby organizacja została uznana za nielegalną – wyjaśnia rzecznik Ratusza.

Sprawie przygląda się w tej chwili Zarząd Dróg Miejskich i bada, kto nielegalnie zajął tzw. pas drogi (chodnik do niego również należy). – Prowadzimy postępowanie administracyjne, które ma ustalić, na kogo mamy nałożyć karę administracyjną – wyjaśnia Paweł Olek z ZDM. – Czym innym jest zgłoszenie zgromadzenia, a czym innym zajęcie pasa drogi. W tym przypadku należało uzyskać naszą zgodę i uiścić opłatę.

Postawienie stolików i rozstawienie namiotu jest traktowane tak samo jak np. rozbicie miasteczka namiotowego. Procedura wymaga uzyskania szeregu zgód (m.in. od inżyniera ruchu: czy dana inicjatywa nie zagraża np. bezpieczeństwu ruchu pieszych, a także zgody architektonicznej, czy np. instalacja komponuje się z otoczeniem).

Zadzwoniliśmy pod numer podany na ulotce i dowiedzieliśmy się, że stoisko ONR zostało zgłoszone i że zostało zwinięte wcześniej niż planowana godzina 13.30, ponieważ... rozdano wszystkie ulotki.

Czym jest ONR?

Jak pisaliśmy w POLITYCE, ONR stworzyła w 1934 r. grupa radykalnych, młodych działaczy, która odeszła z utworzonego przez Romana Dmowskiego Obozu Wielkiej Polski. Aktywiści chcieli używać ostrzejszych metod wobec politycznych przeciwników. Napadali na działaczy PPS, słynęli z antysemityzmu, propagowania getta ławkowego, numerus clausus na uniwersytetach, oskarżano ich o morderstwa polityczne. Wzorowali się na faszyzmie włoskim, nosili jednolite umundurowanie i pozdrawiali się rzymskim salutem.

ONR legalnie działa od 2003 r. Zanim został zarejestrowany, sąd w Opolu uznał, że przedwojenny ONR był „organizacją skrajnie prawicową, głosił antysemityzm, jawnie walczył z rządem i czerpał z wzorów faszystowskich”. Dopiero po wykreśleniu ze statutu odwołań do przedwojennego Obozu Narodowo-Radykalnego stowarzyszenie zostało zarejestrowane. W deklaracji ideowej jednym z celów jest „Opowiedzenie się za koncepcją Narodu organicznego i hierarchicznie zorganizowanego, w przeciwieństwie do zmitologizowanego dziś egalitaryzmu, który przyniósł rozkład tradycyjnych wspólnot i naturalnego porządku”.

Miesiąc temu Platforma Obywatelska złożyła wniosek o delegalizację ONR w związku z wydarzeniami w Gdańsku, do których doszło podczas pogrzebu Inki oraz Zagończyka. Tam właśnie członkowie KOD zostali zaatakowani przez ONR. Popychano ich, wyzywano, wyrywano transparent KOD. Działacze Komitetu opuścili plac przed bazyliką Mariacką w eskorcie policjantów, a ONR-owi pozwolono zostać na uroczystościach.

ONR równie mocno przypomniał o swoim istnieniu już w kwietniu, podczas mszy w katedrze białostockiej, która była częścią obchodów 82. rocznicy założenia organizacji. Cudzoziemscy studenci w Białymstoku zostali ostrzeżeni, aby nie wychodzili na ulice w tamten weekend. Podczas marszu skandowano m.in. hasło: „A na drzewach zamiast liści będą wisieć syjoniści”.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną