Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Właściwy skręt

Niezależność naszego Trybunału Konstytucyjnego za chwilę przejdzie do historii.

Jego miejsce zajmie pisowski budyń malinowy. Od tej pory wszystkie ustawy oraz inne buble prawne będą z założenia zgodne z konstytucją. Ustawa zasadnicza przestanie obowiązywać i bardzo możliwe, że przejdziemy na szersze tory kolejowe.

Malinowy model próbujemy też rozpowszechniać w Europie. Tej trudnej misji podjął się ambasador PiS w Berlinie prof. Andrzej Przyłębski. Najpierw dyplomatycznie nawrzucał prezydentowi Gauckowi, że ma „zawężone horyzonty” i dlatego nie rozumie, co się u nas dzieje. Potem odmówił prezesowi Federalnego Trybunału Konstytucyjnego prawa do wypowiadania się na temat Polski. Ciągle nas się piętnuje, stawia w kącie, a przecież rząd „robi właściwy skręt” – argumentował. Ambasador zagroził też, że zbada związki pomiędzy politykami a niemieckimi mediami, które mają nasz kraj za hetkę-pętelkę.

To zresztą dopiero początek ofensywy przeciwko twardogłowym z Berlina. Prof. Przyłębski dwoi się i troi. Wszystkich mieszkańców kraju za Odrą i Nysą Łużycką wezwał do obejrzenia filmu „Smoleńsk”, bo przecież „mimo ekspertyz rosyjskich ekip dochodzeniowych, przyczyn katastrofy smoleńskiej do dziś nie wyjaśniono” – czytamy w zaproszeniu.

No właśnie. Od sześciu lat trwa upiorny pisowski taniec na trumnach. Bezlitosnej pary Macierewicz-Kaczyński i służącego im Ziobry nic nie może zatrzymać. Rodziny ofiar smoleńskiej katastrofy, które proszą o wstrzymanie ekshumacji ich bliskich, nie mają żadnych szans. Piszą listy do Szydło, Dudy, prokuratury i episkopatu. Pani premier pocieszyła krewnych ciepłymi słowami: „Taka jest decyzja prokuratury i nikt nie ma prawa ingerować”. Zaś prezes RP, niczym niezłomny ojciec narodu, dał piękny przykład: „Mój brat będzie pierwszy ekshumowany”.

Polityka 45.2016 (3084) z dnia 01.11.2016; Felietony; s. 105
Reklama