Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Są jeszcze gliniarze w Polsce

Policjanci protestują przeciw tzw. ustawie dezubekizacyjnej. PiS chce obciąć emerytury, bo się mści?

Jeżeli zmiany przejdą, emerytowani funkcjonariusze nie dostaną więcej, niż wynosi średnia emerytura wypłacana przez ZUS. Jeżeli zmiany przejdą, emerytowani funkcjonariusze nie dostaną więcej, niż wynosi średnia emerytura wypłacana przez ZUS. Marian Zubrzycki / Forum
Dziś funkcjonariuszom grozi się drastycznym obniżeniem emerytur i rent w imię „sprawiedliwości społecznej”. Ma to dotknąć wszystkich, którzy liznęli trochę PRL czy też otarli się o system.

NSZZ Policjantów województwa śląskiego zaapelował do koleżanek i kolegów śląskiego garnizonu – a to prawie 12 tys. funkcjonariuszy – o „gotowość do podjęcia wszelkich form protestu” przeciwko planowanej tzw. ustawie dezubekizacyjnej.

Gromkie wezwania do takiej gotowości i w różnym wymiarze protesty wobec rządowych zamierzeń rozchodzą się jak kraj długi i szeroki. Śląscy gliniarze ubrali je jednak w motto, zaczerpnięte z twórczości i przemyśleń Martina Niemoellera (1892–1984),  niemieckiego pastora i działacza antyfaszystowskiego:

„Kiedy naziści przyszli po komunistów, milczałem,
nie byłem komunistą.
Kiedy zamknęli socjaldemokratów, milczałem,
nie byłem socjaldemokratą.
Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem,
nie byłem związkowcem.
Kiedy przyszli po Żydów, milczałem,
nie byłem Żydem.
Kiedy przyszli po mnie, nie było już nikogo, kto mógłby zaprotestować”.

Wprawdzie śląscy policjanci swoje przesłanie z refleksją nad wszechogarniającym realem zaczynają od Żydów, ale mam szczerą nadzieję – co ja gadam: mam niezbitą pewność – że to tylko ich licentia poetica, a nie żadne wróżenie z fusów.

Ważne, że apel wyszedł i rozszerza swoje macki – z największego garnizonu w kraju. To stąd wywodzą się najwyżsi obecnie rangą komendant główny policji, nadinspektor Jarosław Szymczyk, i jego I zastępca, nadinspektor Andrzej Szymczyk. Zbieżność nazwisk, oczywiście, przypadkowa, ale w zakresie narracji zdarzeń podwaja siłę wymowy. Bo też ten protest ma swoją wagę i wymowę. Ciekawe, czy pomoże Szymczykom, czy zaszkodzi w ich karierze?

Chodzi o przyjęty przez rząd projekt ustawy „o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (…)”.

Reklama